Odgryziony kawałek łydki, nosa, poszarpana głowa, zmasakrowana lewa ręka. Ręka, która być może już nigdy nie odzyska sprawności – to obrażenia jakich doznał 30-letni mieszkaniec powiatu starachowickiego. W miniony poniedziałek, 5 maja w miejscowości Osiny, w gminie Mirzec został zaatakowany przez trzy agresywne psy. Mężczyzna przeszedł już operację w szpitalu, w którym przebywa do dziś. Jego znajomi i przyjaciele za pośrednictwem internetowego portalu zrzutka.pl rozpoczęli zbiórkę pieniędzy na kosztowne leczenie i rehabilitację. - Piszemy jako przyjaciele i bliscy Łukasza – człowieka, który zawsze był pierwszy do pomocy. Dziś to on potrzebuje naszej pomocy bardziej niż kiedykolwiek. W godzinach popołudniowych, 5 maja wydarzyło się coś, co zmieniło jego życie na zawsze. Łukasz otrzymał telefon od swojej babci. Przestraszona kobieta prosiła o pomoc, bo w pobliżu biegał agresywny pies. Łukasz, nie wahając się ani chwili, pobiegł jej na ratunek. Chwilę później pojawiły się jeszcze dwa psy, bez żadnej kontroli. Łukasz nie miał szans. Został brutalnie pogryziony – informują organizatorzy internetowej zbiórki.
Mężczyzna śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego został przetransportowany do szpitala w Kielcach, a następnie do szpitala w Krakowie. Przeszedł poważną operację. W wyniku ataków psów, ogryziony został kawałek łydki, nosa, poszarpana głowa, zmasakrowana lewa ręka.
- Przed Łukaszem długa, bolesna i kosztowna droga. Kolejne operacje, rehabilitacja, leczenie, a potem walka o to,