Niecodzienny incydent miał miejsce 8 maja 2025 r. na trasie Paryż–Valence. 42-letni obywatel Polski, pokonał około 500 km, siedząc na sztywnej harmonijce łączącej dwa wagony TGV. Pociąg poruszał się momentami z prędkością przekraczającą 300 km/h, a podróż trwała kilka ponad dwie godziny.
Mężczyzna został zauważony dopiero po zatrzymaniu składu na stacji Valence TGV, skąd pociąg miał jechać dalej do Barcelony. Kontrolerzy znaleźli go skrajnie wychłodzonego; gendarmeria stwierdziła u niego hipotermię, po czym przetransportowano go do szpitala w Valence. Śledczy przyznają, iż wciąż nie wiedzą, jak udało mu się utrzymać na zewnątrz pociągu podczas tak szybkiej jazdy. Francuski przewoźnik SNCF odmówił na razie komentarza w sprawie.