Teraz jednak sytuacja zmienia się zasadniczo. Unia Europejska dopuściła pierwsze retrofity LED do legalnego stosowania w starszych pojazdach. To rewolucja, która dla wielu kierowców oznacza realne podniesienie bezpieczeństwa i komfortu podróży.
Retrofity LED – dlaczego były tak popularne mimo zakazów?
Przez lata kierowcy sięgali po zamienniki LED, bo oferowały parametry znacznie lepsze niż halogeny. Dawały bielsze światło o większym zasięgu, były odporne na drgania i temperatury, a ich żywotność sięgała choćby 3000 godzin, czyli kilka razy więcej niż klasycznych żarówek. Montaż nie sprawiał problemów – retrofity miały ten sam rozmiar co halogeny i pasowały do istniejących gniazd.
Problem tkwił w braku homologacji. – Zwykle kierowcy montując retrofity LED oczekują zwiększenia jasności oświetlenia drogi – mówi dr inż. Piotr Kaźmierczak z ITS. – Niestety pogorszony stan reflektorów sprawia, iż efekt jest często odwrotny. Zmatowiałe klosze czy uszkodzone odbłyśniki powodują rozproszenie światła i oślepianie innych uczestników ruchu.
Legalne LED-y w kategorii H11 – przełomowe przepisy
Nowe regulacje wprowadziły ogromną zmianę. Unia Europejska dopuściła do stosowania retrofity LED w kategorii H11. To pierwszy krok do ujednolicenia zasad w całej wspólnocie.
Producenci błyskawicznie wykorzystali okazję. Jeden z nich uzyskał homologację ECE R37 (oznaczenie E1), dzięki czemu jego żarówki LED H11 można stosować w każdym reflektorze tej kategorii bez dodatkowych naklejek czy dopasowywania numerów homologacji. Drugi producent zaprezentował zamiennik z certyfikatem UN ECE (E-mark), który obowiązuje w całej Unii Europejskiej oraz w krajach sygnatariuszach porozumienia z 1958 roku.
Nowe LED-y charakteryzują się barwą światła do 6000 K, pobierają do 60 proc. mniej energii i działają choćby sześć razy dłużej niż klasyczne halogeny.
Świadectwo homologacji – dokument, który warto mieć przy sobie
– Uzyskanie homologacji dla zamiennika LED powoduje, iż jego stosowanie w lampie będzie legalne we wszystkich krajach UE – wyjaśnia dr inż. Piotr Kaźmierczak. – Proponowałbym jednak, aby kierowcy stosujący legalny zamiennik LED posiadali wydruk świadectwa homologacji.
Taki dokument jest istotny podczas kontroli drogowej. Policjant, widząc brak oznaczenia homologacyjnego lub podejrzenie oślepiania innych kierowców, może zatrzymać dowód rejestracyjny. Wydruk świadectwa rozwiewa wątpliwości i pozwala uniknąć problemów.
Najpopularniejsze żarówki H7 i H4 jeszcze poczekają
Choć H11 zostały już dopuszczone do użytku, to w Polsce najczęściej spotykane są żarówki H7 i H4. – Wprowadzenie do procesu homologacji zamienników LED kolejnych kategorii żarówek, w tym dla H7 i H4, ma nastąpić w najbliższym czasie – zapowiada Kaźmierczak z ITS. – Proces wymaga jednak opracowania szczegółowych wymagań technicznych, które zapewnią kompatybilność retrofitów z istniejącymi reflektorami.
Policja przypomina – światła pod kontrolą i wysokie mandaty
Obowiązek jazdy na światłach przez całą dobę przez cały czas obowiązuje. – Prawidłowo wyregulowane i sprawne światła pozwalają kierowcy wcześniej dostrzec przeszkodę – przypomina nadkom. Robert Opas z KGP. Brak świateł w dzień oznacza mandat 100 zł i 2 punkty karne, a po zmroku kara rośnie do 300 zł i 6 punktów.
Korzystanie z nielegalnych retrofitów LED grozi poważniejszymi konsekwencjami. Policjant może zatrzymać dowód rejestracyjny i nałożyć mandat do 3000 zł.
Badania techniczne – nowe procedury od 2024 roku
Od 1 czerwca 2024 roku zmieniły się zasady na Stacjach Kontroli Pojazdów. – W przypadku usterek poważnych lub niebezpiecznych wynik badania musi być negatywny – podkreśla Karol Rytel z PISKP. – Dowód rejestracyjny zatrzymywany jest w sposób wirtualny w systemie CEP.
Właściciel auta, który naprawi usterki w ciągu 14 dni, nie płaci ponownie za całe badanie, a jedynie za sprawdzenie usunięcia błędów. Pozytywny wynik pozwala diagnoscie zwrócić dowód rejestracyjny elektronicznie, bez konieczności wizyty w urzędzie.
Lista najczęstszych usterek – dane ITS
– Usterki na liście są uszeregowane od najczęściej występujących – wyjaśnia dr inż. Paweł Dziedziak z ITS. – Wszystkie miały udział powyżej 1 proc. w ogólnej liczbie wykrytych problemów.
Wśród najczęstszych znajdują się: luzy w układzie kierowniczym, wycieki płynów, brak granicy światła i cienia świateł mijania, niesprawne hamulce, uszkodzone klosze reflektorów, różne opony na jednej osi, korozja elementów konstrukcji oraz niesprawne systemy bezpieczeństwa, takie jak ABS czy poduszki powietrzne.
