Sierpniowe podróże do jednego z najchętniej wybieranych kierunków Polaków mogą nie przebiegać zgodnie z planem. W tle narasta spór pracowników związanych z jednym z największych przewoźników niskokosztowych w Europie.

Fot. Warszawa w Pigułce
Strajki pracowników Ryanaira uderzą w polskich turystów
Wakacyjne plany tysięcy Polaków mogą zostać pokrzyżowane. W Hiszpanii rozpoczęła się fala strajków pracowników obsługi naziemnej Ryanaira, które obejmą największe lotniska w kraju i potrwają aż do końca roku. Choć nie chodzi o pilotów ani stewardesy, skutki dla pasażerów mogą być równie dotkliwe – od gigantycznych kolejek przy odprawie po poważne opóźnienia lotów.
Kto strajkuje i dlaczego?
Protest prowadzą pracownicy spółki Azul Handling, odpowiedzialnej m.in. za odprawę bagażu, załadunek, sprzątanie samolotów i obsługę wejść na pokład. Związkowcy żądają stabilnych umów, przestrzegania układów zbiorowych i poprawy warunków pracy. Twierdzą, iż obecny system „godzin uzupełniających” dezorganizuje życie prywatne i zmusza do pracy ponad siły.
Jakie lotniska są objęte strajkiem?
Protest rozpoczął się w długi sierpniowy weekend i dotyczy m.in. Madrytu, Barcelony, Walencji, Sewilli, Malagi, Alicante oraz popularnych kierunków wakacyjnych – Majorki i Teneryfy. Kolejne dni strajków zaplanowano na 15–17 sierpnia 2025 r., a następnie w każdą środę, piątek, sobotę i niedzielę aż do 31 grudnia.
Strajki realizowane są w określonych pasmach godzinowych: 05:00–09:00, 12:00–15:00 oraz 21:00–23:59 czasu lokalnego. To efekt hiszpańskich przepisów, które wymuszają utrzymanie tzw. „usług minimalnych”. Dzięki temu loty nie są masowo odwoływane, ale opóźnienia i kolejki stają się nieuniknione.
Co czeka pasażerów?
Choć przewoźnik stara się utrzymać siatkę połączeń, pasażerowie już pierwszego dnia skarżyli się na kolejki do odprawy i przesunięcia wylotów choćby o 45 minut. Największe problemy mogą wystąpić przy przesiadkach oraz w godzinach szczytu ruchu turystycznego.
Eksperci podkreślają, iż prawa pasażerów – zgodnie z unijnym rozporządzeniem 261/2004 – przez cały czas obowiązują. Linie muszą zapewnić opiekę, posiłki i ewentualny zwrot kosztów biletu. Trudniej jednak będzie o odszkodowania pieniężne, ponieważ przewoźnik może powołać się na „okoliczności nadzwyczajne”.
Dlaczego to uderzy w Polaków?
Hiszpania to najpopularniejszy kierunek wakacyjny Polaków. W 2024 roku odwiedziło ją blisko 2,5 mln turystów z Polski, a w tym sezonie zainteresowanie pozostało większe. Strajki na głównych lotniskach w pasie śródziemnomorskim i na wyspach oznaczają, iż tysiące rodzin mogą spędzić urlop w nerwach.
Jak się przygotować?
Podróżując do Hiszpanii w najbliższych miesiącach, warto:
- śledzić komunikaty Ryanaira i lotnisk,
- przyjechać wcześniej na odprawę,
- zostawić większy margines czasowy przy przesiadkach.
Strajki pracowników obsługi naziemnej potrwają aż do końca grudnia, a ich skutki będą odczuwalne przez cały sezon urlopowy.