PIŁKA NOŻNA. Puchar za mistrzostwo w klasie A, komplet na trybunach i wokół boiska, dwa rzuty karne, cztery bramki, gol Tomasza Klimka i niestety porażka. Piłkarze LKS Tyrowo na Estadio Toronto przywitali się z klasą okręgową.

Historia wydarzyła się na oczach licznie zebranych kibiców na Estadio Toronto. Wśród fanów LKS Tyrowo można choćby było wypatrzeć mieszkającego od lat w Niemczech Wojciecha Fornala, który w latach 80. XX wieku wywalczył historyczny awans z Sokołem Ostróda do III ligi, a później grał choćby w Stomilu Olsztyn.

Zanim jednak na Estadio Toronto rozpoczęła się piłkarska rywalizacja Bogusław Fijas, tym razem reprezentujący Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej, wręczył kapitanowi tyrowian puchar za mistrzostwo klasy A w okresie 2024/25. Po obowiązkach rozbrzmiał pierwszy gwizdek w nowej historii piłkarskiej LKS Tyrowo. Rywalizacja z Błękitnymi Orneta od razu rozpoczęła się od twardej męskiej gry. Debiutujący w okręgówce gospodarze natychmiast dostali lekcję nowej jakości sędziowania, ponieważ arbiter podyktował dwa rzuty karne dla Błękitnych. Jeden goście wykorzystali, drugi został przestrzelony, a do przerwy na Estadio Toronto było 0:2.

W drugiej części rywalizacji w Tyrowie kibice obejrzeli jeszcze dwie bramki. Jedno trafienie sprawiło gospodarzom radość, bo było to ich pierwszy gol na poziomie klasy okręgowej. Do historii klubu przeszedł jego strzelec Tomasz Klimek. Niestety na początek porażka, ale po ambitnej rywalizacji, która może być dobrym prognostykiem przed kolejnymi występami ligowymi.
LKS Tyrowo - Błękitni Orneta 1:3Bramka dla LKS Tyrowo: Tomasz Klimek