Szymon Łyczko, piłkarz Stali Rzeszów: Myślę, iż jestem jeszcze lepszym zawodnikiem

2 tygodni temu
Pomocnik „Żurawi” pokazał klasę – jego trafienie dało Stali 3 punkty. (Fot. Krzysztof Krupa/Stal Rzeszów)

Rozmowa z piłkarzem Stali Rzeszów, SZYMONEM ŁYCZKĄ. Prawy pomocnik „Żurawi” zdobył zwycięską bramkę w meczu ze Śląskiem Wrocław. – Mieliśmy dużo takich sytuacji, w których nasze strzały były blokowane, szukaliśmy też dobitek. W końcu udało się dojść do okazji, gdzie po przyjęciu piłki miałem trochę więcej miejsca i oddałem mocny strzał w boczną siatkę – relacjonuje 19-letni gracz biało-niebieskich.

PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 1. LIGA

Wygrana ze Śląskiem musi cieszyć, ale trzeba oddać rywalom, iż bardzo dobrze prezentowali się z piłką przy nodze. Goście od pierwszego gwizdka aż do czerwonej kartki, a także w końcówce meczu, grali lepszy futbol od Stali.

– Byliśmy przygotowani na taką presję Śląska od pierwszych minut – to zespół dużej klasy. Spodziewaliśmy się, iż rywale od początku zagrają ofensywnie. Po czerwonej kartce ich intensywność spadła i druga połowa, wydaje mi się, była już nasza – mieliśmy wtedy bardzo dużo sytuacji. Mimo iż ta część meczu przebiegała po naszej myśli, to grający w osłabieniu Śląsk w końcówce mocno nas naciskał, długo utrzymując się przy piłce. My też trochę się wycofaliśmy, broniąc wyniku – co się udało. Mimo wszystko trzeba im pogratulować, bo choć grali w dziesiątkę, prezentowali naprawdę dobry futbol.

Rozumiem, iż taktyka zdała egzamin, ale czy nie cofnęliście się zbyt mocno w końcówce?

– Po ustaleniach na ławce trener dawał nam znaki, iż za bardzo cofamy się do obrony, ale wiadomo – przy takich kibicach ciężko cokolwiek usłyszeć na boisku (uśmiech). Dograliśmy tę końcówkę, ale tak – trochę za nisko wtedy broniliśmy.

Na koniec trochę niekonwencjonalne pytanie. Wpada ci czasem w ręce Przegląd Sportowy?

– Oj, nie bardzo (uśmiech).

Dziennikarze największej gazety sportowej w Polsce, przygotowując Skarb Kibica na ten sezon, wytypowali cię do grona trzech gwiazd Stali – obok Sebastiena Thilla i Karola Łysiaka.

– Na pewno to spore wyróżnienie, ale czy jakoś wpłynie na moją podświadomość? Myślę, iż nie. Fajnie, iż dziennikarze mnie docenili, ale nie traktuję tego jako coś wyjątkowego.

Tak czy inaczej – Szymon Łyczko to dziś lepszy zawodnik niż w poprzednim sezonie?

– Myślę, iż tak.

Idź do oryginalnego materiału