W mistrzostwach Polski seniorów, które rozgrywane będą przez dwa dni (22, 23 sierpnia) w Bydgoszczy, zabraknie reprezentantów Znicza Biłgoraj. Sekcja lekkoatletyczna tego klubu nie zrzesza bowiem seniorów. Najstarsi zawodnicy, szkoleni przez trenera Mieczysława Jamroza, startują w kategorii wiekowej U20. Tegoroczne mistrzostwa Polski mają już za sobą. – Sytuacja w naszym klubie i mieście od lat się nie zmienia. Nie stać nas na opłacanie seniorów, jak to robią inne kluby – AZS UMCS Lublin, czy Agros Zamość – wyjaśnia trener Mieczysław Jamroz.Sekcja lekkoatletyczna Znicza opiera swoją działalność na finansowaniu samorządowym – miejskim, powiatowym i wojewódzkim. Środki z urzędu marszałkowskiego zależą jednak od osiągniętych wyników i punktów zdobytych w ramach ministerialnego systemu sportu młodzieżowego (dawniej było to ogólnopolskie współzawodnictwo dzieci i młodzieży). PZLA dofinansowuje szkoleniowca w ramach programu Lekkoatletyka dla wszystkich, a także obozy dla zawodników z kadry narodowej B. Urząd Marszałkowski wspiera szkolenie zawodników na obozach kadry wojewódzkiej. W ramach ministerialnego programu „Klub Pro” Znicz otrzymał wsparcie w kwocie 160 tys. zł, ale z przeznaczeniem na dwie sekcje – biłgorajski klub zrzesza też liczne grono młodych osób, uprawiających podnoszenie ciężarów.PRZECZYTAJ TEŻ: Lekkoatletyka: Medalowe nadzieje Unii HrubieszówRoczny budżet sekcji lekkoatletycznej Znicza wynosi około 100 tysięcy złotych, a w zajęciach szkoleniowych, które prowadzą trenerzy Mieczysław Jamroz i Dorota Bernaś, uczestniczy około pięćdziesięcioro młodych adeptów lekkoatletyki. – Żeby mieć w klubie seniorów, musielibyśmy pozyskać jakiegoś strategicznego sponsora. Dobrze znamy biłgorajskie realia, więc już choćby nie poszukujemy, kto podjąłby się finansowania naszej sekcji. Piłkarze mają trudności z pozyskaniem hojnego sponsora. Nie sposób oczekiwać, iż ktoś zechce wspierać lekkoatletów. Nie ma w Biłgoraju firmy, która wyłożyłaby kilkaset tysięcy złotych na sportowców. Nie łudzimy się też, iż samorząd miejski, czy powiatowy da nam pieniądze na utrzymanie seniorów – wzdycha trener Jamroz.Po maturze sportowcy rokrocznie opuszczają sekcję Znicza. Tak też będzie przed rozpoczęciem najbliższego roku akademickiego. – W tym roku opuści nas sześcioro zawodników, którzy w październiku rozpoczną studia w Warszawie, Krakowie i Lublinie, a z końcem tego sezonu – gdyby przez cały czas uprawiali lekkoatletykę – przeszliby do kategorii U23. Z naszym klubem pożegnają się Marcin Kusz, Karolina Guska, Oliwia Leleń, Martyna Metner, Natalia Metner i Marlena Tyszko. Spośród zawodników z rocznika 2006 na jeden sezon pozostanie jedynie Karol Łaba, który uczy się w pięcioletnim technikum, więc na studia pójdzie rok później. W następnym sezonie będzie startował w kategorii młodzieżowej U23 – informuje trener Jamroz.Jedynym wychowankiem Znicza, który zaprezentuje się w zbliżających się mistrzostwach Polski seniorów, będzie prawdopodobnie Hubert Ćwikła, reprezentujący już drugi sezon akademicki klub z Krakowa. Sportowiec z Nadrzecza (gm. Biłgoraj) w Bydgoszczy wystartuje w biegu na 1500 m.W tegorocznych mistrzostwach Polski juniorów U20 i U18 lekkoatleci Znicza medali nie zdobyli, ale większość z nich swoje starty może uznać za udane. Świadczą o tym rekordy życiowe. Juniorzy w wieku do 20 lat rywalizowali od 25 do 27 lipca we Włocławku. W biegu na 3000 m Karol Łaba był siódmy (czas 8:35.48), a Marcin Kusz – osiemnasty (8:49.44). Z kolei w biegu na 3000 m z przeszkodami Natalia Metner zajęła piętnaste miejsce (12:41.48), zaś Marlena Tyszko – szesnaste (12:43.57). Z powodu kontuzji biegu na 3000 m nie ukończyła Karolina Guska.Natomiast podczas mistrzostw Polski juniorów młodszych U18, rozgrywanych od 11 do 13 lipca w Poznaniu w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, w biegu na 2000 m z przeszkodami Natalia Przytuła przybiegła do mety jako dziewiętnasta (7:45.77), Kamila Puźniak dwudziesta druga (7:50.42), a Agnieszka Rapa – dwudziesta trzecia (7:53.63).PRZECZYTAJ: Lekkoatletyka: Troje sprinterów z Zamojszczyzny w reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy w FinlandiiWarto podkreślić, iż Łaba, Metner, Tyszko, Przytuła, Puźniak i Rapa uzyskały w tych mistrzowskich i punktowanych zawodach nowe „życiówki”, natomiast Kusz osiągnął najlepszy wynik w tym sezonie. We Włocławku podopieczni trenera Jamroza wywalczyli dziewięć punktów w systemie sportu młodzieżowego, w Poznaniu – tylko jeden. – We Włocławku Łaba, Metner i Tyszko zdali egzamin. Ich start był zadowalający. Kusz miał ogromne aspiracje. Liczył na medal. Wypadł jednak poniżej swoich możliwości. Jego start chciałbym pozostawić bez komentarza. jeżeli chodzi o Guskę, to startowała z kontuzją. Doznała zmęczeniowego pęknięcia kości strzałkowej. Musiała zejść z trasy po pokonaniu około 700 m. Mówiła, iż odczuwała ogromny ból. Bała się konsekwencji zdrowotnych dalszego biegu. Przytuła, Puźniak i Rapa poprawiły swoje rekordy życiowe, ale tylko ta pierwsza zdobyła punkt. W porównaniu do poprzedniego sezonu poziom rywalizacji w mistrzostwach Polski U20 i U18 zdecydowanie się podniósł. Dość powiedzieć, iż rok temu podczas mistrzostw Polski U18 w Lublinie z dużo słabszym czasem zajęła piętnaste miejsce, a w Poznaniu, choć uzyskała „życiówkę”, to jednak była dopiero dwudziesta druga. Nie mieliśmy nadziei na medale Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Podczas przygotowań do tej imprezy skupialiśmy się przede wszystkim do prób bicia rekordów życiowych. Ten cel osiągnęły wszystkie trzy nasze startujące zawodniczki, ale nie przyniosło to oczekiwanych efektów punktowych. Z Poznania wróciły z tylko jednym zdobytym punktem. Liczyliśmy na trochę więcej – komentuje trener Jamroz.Na swoje najważniejsze w tym sezonie starty czekają jeszcze młodziki Znicza, czyli zawodnicy z kategorii U16. W sobotę, 6 września wezmą udział w międzywojewódzkich mistrzostwach młodzików w Zamościu (w zawodach stratować będą młodzi lekkoatleci z woj. lubelskiego i podlaskiego). A ci, którzy zajmą wymagane miejsce w rankingu krajowym, pojadą później do Lublina, gdzie przez dwa dni (20, 21 września) rozgrywane będą mistrzostwa Polski U16 w ramach dorocznego Małego Memoriału Janusza Kusocińskiego.PRZECZYTAJ TEŻ: Lekkoatletyka: Nowa życiówka Roberta WiatrzykaTrener Jamroz pokłada nadzieje zwłaszcza w Dianie Łukasik i Maksymilianie Łukasiku. Diana zajmuje w tej chwili w kategorii U16 drugie miejsce na krajowej liście wyników w biegu na 1000 m z przeszkodami (3:07.10). Lepszy rezultat w tym sezonie uzyskała jedynie Natalia Pomonicka z MKS Osa Zgorzelec (3:04.05). Z kolei Maksymilian uzyskał w tym roku trzeci w woj. lubelskim wynik w skoku w dal i skoku wzwyż.Ważny start najstarsi „Zniczowcy” będą mieli 22 listopada (sobota) w Lubinie (woj. dolnośląskie). Tam rozegrane zostaną mistrzostwa Polski w biegach przełajowych. Do startu w kategorii U18 przygotowują się m.in. Natalia Przytuła, Kamila Puźniak, Agnieszka Rapa i Kornelia Jagucak. Pod znakiem zapytania stoją starty w Lubinie zawodników w kat. U20. – Nie wiem, jak to całe nasze „towarzystwo”, które w tym roku zdało maturę, zaaklimatuzje się na uczelniach i czy będzie w stanie przygotować się w nowych warunkach do zawodów rangi mistrzowskiej. Zobaczymy, czy się odnajdą na studiach. jeżeli wezmą udział w przełajowych mistrzostwach w Lubinie, to będzie to ich „pożegnalny” start w barwach Znicza – mówi trener Jamroz.