Drużyna Dawida Szulczka przebudziła się w końcówce sezonu Betclic I ligi. W sobotę walczyła z ŁKS-em Łódź o czwarte z rzędu zwycięstwo, które przedłużałoby jej szanse na zajęcie 6. miejsca i grę w barażach o awans do PKO Ekstraklasy.
W 11. minucie chorzowianie przejęli piłkę na własnej połowie i wyszli z kontrą „2 na 1”. Daniel Szczepan zagrał w idealnym momencie do Miłosza Kozaka, a ten przepięknie uderzył w górny róg.
Niestety w końcówce pierwszej połowy na trybunach Stadionu Śląskim zrobiło się nerwowo. Najpierw mecz został przerwany z uwagi na pirotechnikę. Później zaś pseudokibice z Łodzi sforsowali zabezpieczenia (specjalne siatki) i przeszli na dolne sektory, dążąc do konfrontacji z fanami Ruchu.
Pierwszą połowę udało się dograć, a w przerwie rozgrywały się dantejskie sceny.
Na koronie stadionu toczą się bójki, starcia między kibicami, przybysze z Łodzi starali się przedostać na sektory kibiców Ruchu. Mamy antyterrorystów na stadionie, obrazki wręcz przerażające – mówił przed rozpoczęciem drugiej połowy Maciej Iwański, komentator TVP Sport.
Druga połowa toczyła się już bez zakłóceń. Groźniejsi byli łodzianie, którzy stopniowo zaczęli spychać Ruch do coraz głębszej defensywy. W 72. minucie wyrównał – precyzyjnym strzałem w długi róg – Piotr Głowacki.
ŁKS poszedł za ciosem i osiem minut później wyszedł na prowadzenie. Po główce Gustafa Norlina Jakub Bielecki odbił piłkę przed siebie. Tylko czekał na to rezerwowy Mateusz Wzięch, który głową skierował ją do siatki.
W doliczonym czasie gry Ruch dobił Mateusz Wysokiński. Skorzystał z prezentu, który „podarowali” mu Bielecki na spółkę z Jehorem Cykałą. Ukrainiec chciał rozegrać piłkę z własnego pola karnego, ale został zaskoczony przez gracza z Łodzi, który czyhał za jego plecami.
Porażka z ŁKS-em przekreśla szanse Ruchu na grę w barażach. Drużyna Dawida Szulczka zajmuje 9. miejsce w tabeli, z 46 pkt. na koncie. W następnej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Chrobrym Głogów (19 maja, godz. 19.00).
32. kolejka Betclic I ligi
Ruch Chorzów – ŁKS Łódź 1:3 (1:0)
Bramki: Kozak (11) – Głowacki (72), Wzięch (80), Wysokiński (90+2).
Sędziował Piotr Idzik (Wrocław). Widzów 13 276.
Żółte kartki: Adkonis, Ventura, Cykało – Kupczak.
Ruch: Bielecki – Konczkowski, Cykało, Szymański (68. Karasiński), Preisler – Kozak (83. Borowski), Szwoch, Ventura, Adkonis (83. Borowski), Mezghrani – Szczepan (83. Novothny).
ŁKS: Bomba – Dankowski, Rudol, Gulen, Głowacki – Norlin, Mokrzycki, Kupczak, Wysokiński, Sitek (56. Młynarczyk) – Mrvaljević (56. Wzięch).