„Oddajcie mi za bilet”. Coroczne pretensje pasażerów

2 tygodni temu

22 września obchodzimy Dzień Bez Samochodu. W związku z tym w krakowskiej komunikacji miejskiej wyłączone są kasowniki. Przejazdy autobusami i tramwajami są bezpłatne. To jednak nie każdemu się podoba.

Pasażerowie krakowskiej komunikacji miejskiej, którzy mają wykupione miesięczne bilety czują się pokrzywdzeni, iż w związku z wprowadzeniem darmowej komunikacji nie zostaje im przedłużony termin ważności karty. W social mediach każdego roku możemy przeczytać te same komentarze: „Kto mi zwróci pieniądze za ten jeden dzień?”, „Chcę przedłużenia ważności karty o dobę”.

O jakiej kwocie mówimy?

Bilet mieszkańca wykupiony na okres jednego miesiąca kosztuje 64 zł na jedną linię – na wszystkie to koszt 90 zł.

Wrzesień ma 30 dni. Gdy podzielimy 64 na 30 to nam da nieco ponad 2 złote za dzień. A przy bilecie na wszystkie linie 90:30 wychodzi 3 złote (przy zakupie biletu na pół roku wychodzi jeszcze mniej)

Obecnie nie jest przewidziane, by ktokolwiek zwracał pieniądze, czy przedłużał ważność karty KMK. o ile ktoś naprawdę potrzebuje zaoszczędzić, to warto zapisać sobie w kalendarzu datę 22 września i za rok wykupić tak bilet, by ten dzień był nieopłacony.

Te artykuły mogą Cię zainteresować:

Linie autobusowe zyskały nowe rozkłady jazdy [INFORMATOR]

Ryanair uruchomi kolejne kierunki z Krakowa

Idź do oryginalnego materiału