Mieszkańcy Bierunia biegali pod górę…, w Czechach

4 godzin temu

W sobotę 3 maja w czeskim Moravskym Berounie – partnerskim mieście Bierunia po raz 27. odbył się Bieg Pod Górę (Hasuv Beh Do Vrchu) podczas którego zawodnicy wbiegają na dominującą nad miasteczkiem Krzyżową Górę. W zawodach wzięło udział 20 bierunian.

Na co dzień na Krzyżową Górę prowadzi łagodny trakt spacerowy okalający wzgórze. Stoją przy nim kapliczki – stacje Drogi Krzyżowej. Jednak raz w roku przygotowywana i otwierana jest trasa biegowa prawie w linii prostej na szczyt. Wbiegnięcie tam jest niebywale trudne, bo chociaż dystans to zaledwie 190 metrów, ale przewyższenie wynosi aż 35 metrów!

Po starcie jest płasko przez 20 metrów, a potem rozpoczyna się wspinaczka. Kto na stracie ruszy sprintem, ten zapłaci za tę brawurę utratą sił przed metą. Dodatkowym utrudnieniem są schodki tuż przed metą. Biegacze linię mety przekraczają skrajnie wycieńczeni i często dochodzą do siebie na rozłożonych tu specjalnie materacach.

1 z 13

W tegorocznym Biegu Pod Górę tradycyjnie wzięli udział mieszkańcy Bierunia (z wiceburmistrzem Markiem Dziegciarczykiem na czele). Bierunianie nie byli tylko statystami, bo aż czterokrotnie stawali na podium w poszczególnych kategoriach wiekowych. Wśród trójki najlepszych był m.in. wiceburmistrz Dziegciarczyk (druga lokata w kategorii mężczyźni do 50 lat).

Na trzecim stopniu podium stanął nasz dziennikarz Lech Gawin (w kategorii wiekowej do 70 lat). Należy tu zaznaczyć, iż Lech Gawin odniósł sukces, pomimo iż nigdy nie trenował biegowo.

Najstarszym biegaczem był 80- latek. Rekord trasy wynosi 35 sekund i 92 setne. Od lat nikt się nie może choćby zbliżyć do tego rezultatu… W sumie w biegu wystartowało 241 zawodniczek i zawodników.

Idź do oryginalnego materiału