1 godzina temu
Wszystko zmierza do tego, aby nie tylko pozbyć się doraźnie problemu, ale zapewnić komfort użytkowania stadionu w najbliższych latach – to wnioski ze spotkania przedstawicieli władz miasta z zawodnikami i działaczami lekkiej atletyki. Jego celem było rozwiązanie problemów z bieżnią stadionu lekkoatletycznego przy ulicy Leszka Drogosza.
Karol Wilczyński przewodniczący Rady Miasta Kielce wyjaśnia, iż spotkanie odbyło się z inicjatywy Tomasza Porębskiego zastępcy prezydenta miasta. Jak dodaje, jego celem było poinformowanie użytkowników obiektu o możliwych konsekwencjach decyzji związanych z naprawą nawierzchni obiektu, który na chwilę obecną można nazwać dysfunkcyjnym ze względu na pojawiające się bąble na powierzchni bieżni.
– Stanowisko Kieleckiego Klubu Lekkoatletycznego oraz Świętokrzyskiego Związku Lekkoatletycznego, a także klubów korzystających z obiektu jest zgodne. Użytkownicy popierają trwałe rozwiązanie, które doprowadzi do tego, iż obiekt będzie się nadawał do użytkowania zarówno podczas treningów jak i zawodów rangi mistrzowskiej. Aby taki stan zapewnić, trzeba zastosować takie rozwiązania, które raz na zawsze rozwiążą powracające problemy z nawierzchnią. Warunek ten jest niezbędny, aby móc w sposób bezpieczny korzystać z obiektu – podkreśla.
Przewodniczący zaznacza, iż przedstawiciele środowiska kieleckiej lekkiej atletyki zgodnie zapewnili, iż w przypadku zamknięcia stadionu na czas remontu są w stanie zapewnić swoim zawodnikom dobre warunki do treningu korzystając z innych obiektów. Jak dodaje, w tej chwili będzie przeprowadzona szczegółowa ocena formalno-prawna zapisów umowy, która wiąże miasto z wykonawcą. Po jej zakończeniu odbędzie się kolejne spotkanie, które wstępnie zaplanowane jest po wakacjach.
Jak informowaliśmy, wybrzuszenia, które pojawiają się na nawierzchni, powoduje parująca wilgoć skumulowana pod kauczukowym spodem. Problem powraca, kiedy mamy do czynienia z wysokimi temperaturami.
