Holistyczne podejście do pacjenta to nowość we współczesnej rehabilitacji. Gdy choroba unieruchamia tymczasowo ciało, znaczy, iż ono zwalnia – to samo dzieje się z psychiką

7 godzin temu

Gdy mentalna siła i sprawność nie idą już w parze

Żyjemy w szybkim tempie, poddawani wciąż nowym bodźcom, jednak nie zawsze jesteśmy na nie przygotowani, gdyż z upływem lat stopniowo zmniejsza się zdolność adaptacji. Zdrowie i samopoczucie również poddają się tym zmianom: odczuwamy zmęczenie, pojawiają się problemy z układem ruchu; trudniej pokonywać już ten sam odcinek do sklepu, wolniej zaczynamy wchodzić po schodach i wybieramy krótszą drogę w parku. Mimo iż mentalnie drzemie w nas moc, motywacja i pozytywne nastawienie, fizycznie czujemy się słabsi, a w konsekwencji mniej sprawni, co może prowadzić do frustracji lub poczucia bezsilności. Jak temu zaradzić?

Z Anną Wojciechowską, fizjoterapeutką z Centrum Rehabilitacji ENDOCENTRUM

ROZMAWIA KAROLINA ADAMSKA

Jakie wyzwania czekają na terapeutę w pracy z osobami starszymi?

– Usprawnianie pacjenta, nie tylko w podeszłym wieku, w mojej pracy traktuję jako złożony proces terapeutyczny. Zacznijmy od tego, iż nie jednostka chorobowa na papierze jest najważniejsza, ale problem, z którym pacjent pojawia się w gabinecie oraz to, w jaki sposób radzi sobie w nowej sytuacji. Często pacjent obciążony jest wcześniejszymi problemami zdrowotnymi, których nie można pominąć w bieżącej terapii, dlatego tak istotny jest wywiad na pierwszym spotkaniu. Tutaj kluczowa jest rozmowa z pacjentem, co oznacza, iż wstęp do terapii zaczyna się zanim pojawi się on na kozetce.

Czy można powiedzieć, iż pacjent senior to trudny pacjent?

– Nie określałabym tego w kategoriach łatwy czy trudny, powiedziałabym raczej, iż wyjątkowy. Sytuacja, w jakiej przyszło się komuś zmagać z ograniczeniami adekwatnymi do wieku oraz nową chorobą, wiąże się z obawami i często lękiem: czy podołam? Czy będzie lepiej? Dla mnie to rodzaj wyzwania, by takiego pacjenta przeprowadzić przez ten trudny okres, poznać jego mocne strony, zmotywować, zachęcić do wspólnych działań czy choćby zaangażować najbliższych z rodziny do współpracy. Proszę mi wierzyć, to przyspiesza proces gojenia nie tylko tkanek, ale i duszy. Osoba, która wierzy w możliwość poprawy i chce się angażować, odzyskuje siły znacznie szybciej. Należy mieć na uwadze, by z racji wieku nie stawiać pacjentom poprzeczek zbyt wysoko, bo terapia to nie wyścig, a wsłuchać się uważnie w ich problemy i ograniczenia, i pamiętać, by nie doprowadzić do poczucia rozczarowania czy zniechęcenia.

To trudne zadanie. Czy Pani zdaniem coś zmieniło się w podejściu do terapii osób starszych w ciągu ostatnich lat?

– Techniki terapeutyczne wciąż ewoluują, pojawiają się nowe urządzenia do usprawniania. W naszym gabinecie wykorzystujemy do pracy piłki, gumy oporowe, linki, ciężarki… Pacjenci chętnie korzystają z przyborów. Jest to także forma orientacji przestrzennej, umiejętności potrzebnej i nierzadko osłabionej w podeszłym wieku. Nie dzielimy technik usprawniających na takie dla ludzi starszych czy młodszych, każdy przypadek jest inny i to jest wyznacznikiem doboru odpowiednich metod pracy. Holistyczne podejście do pacjenta to także nowość we współczesnej rehabilitacji. Gdy choroba unieruchamia tymczasowo ciało, znaczy, iż ono zwalnia – to samo dzieje się z psychiką.

Czyli rehabilitacja to w gruncie rzeczy nie tylko praca z narządem ruchu?

– W organizmie człowieka wszystko jest zespolone, ciało wysyła sygnały, mózg tworzy swoje ograniczenia. W gabinecie ENDOCENTRUM pracuję z pacjentami po całkowitej wymianie stawów, z pacjentami po zabiegach chirurgicznych i ortopedycznych. Jedni trafiają do gabinetu niemalże od razu po zabiegu, inni po kilku tygodniach czy miesiącach. Plan terapii w każdym z przypadków jest podobny – doprowadzić do sprawności ciało i przywrócić komfort życia na długie lata, bez względu na wiek. Owszem, adaptacja do zmieniających się warunków zdrowia, otoczenie, szpital, poczucie zależności od innych czy brak sił i samodzielności mogą sprawiać, iż starsze osoby mogą czuć się zagubione i osamotnione. Należy zrozumieć, iż taki pacjent przechodzi trudny moment i moim zadaniem jest mu w tym pomóc tak, aby odzyskał funkcje ciała i pewność siebie.

Przywracanie sprawności po zabiegach to jedno, a co w przypadku osób starszych, które chcą utrzymać dobrą kondycję i zdrowie na długie lata?

– Bardzo dobre pytanie, to poniekąd także zadanie dla fizjoterapeutów. Świadomość ciała i zachodzących w nim z upływem lat zmian sprawiają, iż starsi ludzie chętniej podejmują aktywność ruchową. Propozycje udziału w zajęciach grupowych w Klubach Seniora, na powietrzu czy na sali sportowej cieszą się dużym powodzeniem.

W gabinecie fizjoterapeutycznym pracuję indywidualnie, poświęcając uwagę całej sylwetce, postawie ciała; rozmawiamy o potrzebach i oczekiwaniach względem ciała, poznaję nawyki ruchowe, nierzadko koryguję je. Jednym słowem: uczę, jak przy minimum wysiłku wykorzystać maksimum mocy niemłodego już organizmu.

Moim zadaniem jest praca z ograniczeniami ciała, poprawiamy z pacjentem kondycję mięśni, uruchamiamy i „otwieramy” stawy, ćwiczymy z miednicą i mięśniami oddechowymi. dla wszystkich pacjenta staram się dobrać optymalny, indywidualny zestaw ćwiczeń, by czuł się komfortowo i pewnie podczas zajęć.

Warto uświadamiać, iż bezruch nie jest sprzymierzeńcem dobrego samopoczucia, gdyż kondycja kości i stawów przekłada się na poziom aktywności i samodzielności w czynnościach dnia codziennego, i to jest bardzo istotny argument. Osłabienie mięśni jest też konsekwencją zmian następujących wraz z wiekiem, a to może poważnie wpływać na kondycje stawów biodrowych, kręgosłupa, kolan i barków. Systematyczne ćwiczenia, które wcale nie muszą być intensywne, pomogą zachować równowagę w ciele, poprawią samopoczucie, dotleniając wszystkie komórki ciała, w tym także mózg i serce. Prawidłowa ruchomość w stawach pozwoli na zrównoważony i pewny chód, sprawność przy pracach w ogrodzie czy podczas zabawy z wnukami.

ANNA WOJCIECHOWSKA

Fizjoterapeutka, wieloletnia specjalistka w dziedzinie usprawniania narządu ruchu, również w rekonwalescencji po zabiegach endoprotezoplastyki stawów

Idź do oryginalnego materiału