PIŁKA NOŻNA. Mimo iż nie wykorzystali rzutu karnego, to spokojnie poradzili sobie z olsztyńską Warmią. W trzecim meczu kontrolnym Huragan Morąg pod wodzą Dariusza Giemzy spokojnie ograł olsztynian.

Trzy razy w tygodniu piłkarze Huraganu spotykają się na zajęciach z trenerem Giemzą. W środę jedną z jednostek treningowych był mecz kontrolny nr 3, w którym zespół z Morąga na stadionie miejskim przy ul. Żeromskiego zagrał z olsztyńską Warmią.

Morążanie grający bez Piotra Zaleskiego, który przeniósł się do Zatoki Braniewo oraz bez kilku innych zawodników borykających się z różnymi urazami od początku byli stroną dominującą. Braki kadrowe w składzie Huraganu były okazją do sprawdzenia niektórych zawodników na nietypowych dla nich pozycja. Na przykład Wiktor Matracki zaczął mecz na boku defensywy, ale z czasem został przesunięty na pozycję stopera. Już w pierwszym kwadransie mogli wyjść na prowadzenie, ale rzutu karnego nie wykorzystał Kuba Szymanowski. Zawodnik Huraganu z 11 metrów strzelił bardzo niecelnie.
Przed przerwą lepiej w sytuacjach podbramkowych poradzili się sobie Mateusz Kruszewski i Kacper Kruszewski. Po ich trafieniach, które sfinalizowały dobre akcje morążan, zespół Huraganu pierwszą połowę zakończył wynikiem 2:0. W drugiej części gry zrehabilitował się Szymanowski, który był skuteczniejszy niż przed przerwą i trafił na 3:0. Gospodarze nie ustrzegli się błędu, w końcówce „zgubili” koncentrację i stracili jedną bramkę.
Kolejny mecz Huragan rozegra w ramach 1. rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski, w niedzielę na wyjeździe zmierzy się z A-klasową Warmią Wrzesina.
