Setki tysięcy klientów mogą być w poważnych tarapatach, choć wielu z nich choćby nie zdaje sobie z tego sprawy. Wystarczyło jedno nieuważne kliknięcie lub podpis pod dokumentem, którego treści nikt dokładnie nie wyjaśnił. Teraz rynek ubezpieczeń stoi w obliczu jednej z największych kontroli ostatnich lat, a konsumenci mogą być zmuszeni do weryfikacji swoich umów. Co dzieje się z polisami i dlaczego tak wielu Polaków może zostać bez ochrony, na którą liczyli?

Fot. Warszawa w Pigułce
Niepokojące informacje z rynku ubezpieczeniowego
W tle rosnącej liczby reklam kuszących „korzystnymi warunkami” i „pełną ochroną” kryje się poważny problem: ogromna liczba klientów może nie być świadoma, co tak naprawdę podpisali. Z raportów Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego oraz sygnałów płynących od rzeczników konsumentów wynika, iż tysiące polis ubezpieczeniowych zawierają niejasne lub wręcz wprowadzające w błąd zapisy.
Niejasne zapisy i niedozwolone klauzule
Eksperci alarmują, iż wiele dokumentów zawiera skomplikowany język, a niektóre postanowienia mogą być sprzeczne z prawem konsumenckim. Dotyczy to zarówno polis na życie, jak i ubezpieczeń majątkowych – w tym samochodów i mieszkań. Sprawa nabiera powagi, bo chodzi o setki tysięcy zawartych umów, z których część już trafiła do sądów lub jest przedmiotem kontroli UOKiK.
Nie czytasz – tracisz
Wielu klientów przyznaje, iż nie analizowało dokładnie OWU (Ogólnych Warunków Ubezpieczenia) przed podpisaniem dokumentów. Tymczasem niektóre z nich zawierają np. wykluczenia odpowiedzialności w sytuacjach, które dla przeciętnego konsumenta powinny być oczywistym elementem ochrony. Skutki mogą być dramatyczne – odmowa wypłaty świadczenia, konieczność dopłat lub utrata ochrony w kluczowym momencie.
Ruszają kontrole i rekomendacje
Komisja Nadzoru Finansowego zapowiedziała przegląd wzorców umów stosowanych przez największych ubezpieczycieli. Pierwsze działania dotyczą polis zawieranych przez pośredników – zwłaszcza tych oferujących usługi online. Równocześnie rzecznik finansowy apeluje o ostrożność i niepodpisywanie umów „na szybko” bez pełnego zrozumienia ich treści.
Jak się chronić?
Eksperci radzą: zawsze czytaj OWU, pytaj o szczegóły, a w razie wątpliwości żądaj wyjaśnień lub konsultacji prawnej. jeżeli już masz polisę i nie jesteś pewien jej zapisów – warto zwrócić się o pomoc do rzecznika konsumenta. W niektórych przypadkach możliwe jest dochodzenie swoich praw przed sądem lub choćby unieważnienie nieuczciwych klauzul.