Trwają prace nad projektem obwodnicy Opola-Borek i Dobrzenia Wielkiego

opowiecie.info 1 tydzień temu

Od około miesiąca pracownia Projektowa PROKOM zajmuje się wykonaniem projektu budowlanego i wykonawczego obwodnicy Borek, Dobrzenia Małego i Dobrzenia Wielkiego. Dzięki temu perspektywa, iż powstanie ona w ciągu najbliższych kilku lat, staje się coraz bardziej rzeczywista. I choć nie gwarantuje to zrealizowania inwestycji, wymagającej jeszcze ogromnych nakładów finansowych – około 250 milionów złotych za 6-kilometrowy odcinek, ponowne przystąpienie do sporządzenia projektu jest milowym krokiem, od dawna wyczekiwanym przez mieszkańców.

Obwodnica była zaplanowana jako jeden ciąg. Drugi etap budowy utknął jednak na 8 lat (fot. ZDW)

Budowa obwodnicy nie jest nową ideą. Część z niej powstała już zresztą niemal 10 lat temu, bowiem w 2017 roku uroczyście otwarto obwodnicę Wróblina i Czarnowąsów. Według pierwotnych założeń zaraz potem miał ruszyć drugi etap, czyli budowa odcinka odciążającego ruch w Borkach, Dobrzeniu Małym i Dobrzeniu Wielkim, ale w międzyczasie doszło do powiększenia Opola. Po przejściu części gruntów we władanie miasta powstał spór, czy drugi etap powinny zrealizować władze miejskie, czy wojewódzkie. A mieszkańcy czekali, obserwując przejeżdżające przez ich miejscowości tabuny samochodów osobowych i ciężarowych, których według pomiarów z 2020 roku przez Dobrzeń Wielki przejeżdżało 11 tysięcy na dobę.

Kiedy urzędnicy przerzucali się odpowiedzialnością, wśród mieszkańców powstała oddolna inicjatywa, efektem której było powstanie Społecznego Komitetu Dokończenia Budowy Obwodnicy Opola i Dobrzenia Wielkiego. Znużeni wzmagającym się ruchem samochodowym i zaniepokojeni o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich członkowie komitetu starali się naciskać, aby władze doszły do porozumienia. W tym celu wysyłali pisma, spotykali się z osobami decyzyjnymi, a kiedy to nie przyniosło efektów, podczas spotkania z mieszkańcami wspólnie podjęli decyzję, iż pozostało im tylko wyjść na ulicę.

Kilka tygodni później wieść o zaplanowanym proteście się rozniosła. Szymon Ogłaza, dzisiaj marszałek województwa opolskiego, ogłosił wtedy, iż Zarząd Dróg Wojewódzkich planuje jesienią przetarg na wykonanie projektu. Mimo tych zapewnień mieszkańcy zdecydowali się na dwie godziny zablokować rondo im. Józefa Pękali w Borkach. – To był protest kontrolny. I chociaż usilnie próbowano odwieść nas od tego pomysłu, uznaliśmy w komitecie i w gronie osób zaangażowanych, iż zorganizujemy przynajmniej jeden protest, żeby pokazać, iż nie blefujemy. Przede wszystkim o to chodziło – wyjaśnia Grzegorz Gołębiowski, członek komitetu.

Na razie kolejne protesty okazały się niepotrzebne, ponieważ słowa marszałka Ogłazy były prawdziwe i przetarg został ogłoszony. – Doprowadziliśmy do tego protestem, ciągłym przypominaniem, iż czekamy na tę inwestycję, oraz nagłaśnianiem problemu w mediach. Bardzo dziękujemy panu marszałkowi, iż się tym zajął i wydał pieniądze na projekt – mówi Grzegorz Gołębiowski. – Samorząd Województwa zabezpieczył na ten cel 3 mln złotych i obawialiśmy się, iż po ubiegłorocznych powodziach te pieniądze zostaną przesunięte na inne cele. Można się było tego spodziewać. Należy jednak podkreślić, iż marszałek Szymon Ogłaza stanął na wysokości zadania.

Grzegorz Gołębiowski, członek Społecznego Komitetu Dokończenia Budowy Obwodnicy Opola i Dobrzenia Wielkiego, poprowadził spotkanie, na którym zapadła decyzja o proteście (fot. Tomasz Chabior)

Wszystkie te zawirowania spowodowały natomiast, iż projekt obwodnicy de facto powstanie po raz drugi. Na przestrzeni niespełna 8 lat od zakończenia pierwszego etapu część dokumentów straciła ważność, w tym przede wszystkim pozwolenie na budowę i idąca za nim decyzja środowiskowa. Ostatni przetarg na wykonanie projektu wygrała też inna firma, która co prawda może wzorować się na poprzednim projekcie, ale i tak musi wykonać go od podstaw. A to może potrwać, więc wbicie pierwszej łopaty pod budowę obwodnicy nie nastąpi w przeciągu najbliższych lat. – Umowa przewiduje maksymalny czas 3 lat na wykonanie dokumentacji. Zakładając, iż w tym czasie zostaną zebrane i zabezpieczone środki na budowę, przetarg na wyłonienie wykonawcy prac budowlanych i sama budowa pójdą sprawnie, możemy spodziewać się obwodnicy w okolicach 2030 roku. Ale to wszystko pozostało ogromną niewiadomą, ponieważ tak duża inwestycja jest procesem złożonym z wielu składowych, które muszą się zazębiać. Trudno przewidzieć, jaka za 3 lata będzie koniunktura na rynku, ile firm zgłosi się do przetargu i czy wystarczy jeden, czy dwa albo i więcej. A przede wszystkim, jeżeli nie będzie środków na budowę, projekt znowu wyląduje na przysłowiowej półce. Liczymy na to, iż marszałek Ogłaza pozyska te pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy – mówi Grzegorz Gołębiowski.

Ponowne przystąpienie do sporządzenia projektu ma jednak swoje plusy. Przede wszystkim osoby, które mają jakieś uwagi do poprzedniej wersji, będą mogły postarać się o uwzględnienie ich w nowym projekcie. – To nie będzie droga dla projektanta czy marszałka, ale dla mieszkańców. Nie znamy jeszcze dokładnej trasy, wiadomo tylko, iż poprzedni projekt ma zostać delikatnie zmieniony. Jako komitet będziemy to pilotować. Planujemy spotkać się z wykonawcą i zaproponować pomoc społeczną, polegającą na wysyłaniu formalnych próśb do urzędów, aby sprawy związane z projektem traktowały priorytetowo. A kiedy koncepcja zostanie już nakreślona, na pewno zorganizujemy spotkanie z mieszkańcami Borek, Dobrzenia Małego i Dobrzenia Wielkiego, aby mogli podzielić się swoimi uwagami – zapowiada Grzegorz Gołębiowski. – Wiemy już na pewno, iż zwrócimy uwagę projektanta na przejścia do lasu w Dobrzeniu Wielkim. W poprzednim projekcie ich nie było, teraz będziemy się starać o to, żeby je uwzględniono. Od tego jesteśmy.

Przed szczęśliwym finałem budowy obwodnicy Borek, Dobrzenia Małego i Dobrzenia Wielkiego jeszcze długa droga. Umowa z Pracownią Projektową PROKOM została podpisana 18 marca i zegar zaczął odliczać 3 lata do upłynięcia terminu na wykonanie projektu. Kiedy będzie on gotowy, prawdopodobnie w okolicach 2028 roku, rozpocznie się kolejne odliczanie – 3 lat ważności dokumentów. jeżeli w tym czasie nie uda się wygospodarować funduszy i budowa się nie rozpocznie, cała inwestycja wróci do punktu wyjścia. – Dlatego tak ważne jest zabezpieczenie środków, na co będziemy stale naciskać Samorząd Województwa. Nie jesteśmy jeszcze przesadnie optymistyczni, ale prace nad projektem dają nadzieję, iż ktoś jednak traktuje tę inwestycję poważnie. A skoro został wyłoniony wykonawca i podpisano z nim umowę, możemy liczyć na to, iż tych 250 mln złotych też się znajdzie – mówi Grzegorz Gołębiowski. – Czekamy na projekt, a w międzyczasie liczymy na pozyskanie przez marszałka środków z Krajowego Planu Odbudowy. Nie możemy jeszcze powiedzieć mieszkańcom, żeby się nie martwili, bo obwodnica na pewno powstanie. Niczego nie obiecujemy, ale pilotujemy i patrzymy na ręce. Czasami też piszemy mocniejsze pisma i mocniejsze posty na naszym Facebooku, żeby władze były świadome, iż tu jesteśmy.

Kilkudziesięciu mieszkańców Borek, Dobrzenia Małego i Dobrzenia Wielkiego blokowało drogę przy rondzie im. Józefa Pękali, domagając się wznowienia prac nad obwodnicą (fot. Marz_K)

Idź do oryginalnego materiału