To koniec walki dla wielu frankowiczów. Prawomocny wyrok zapadł! mBank w szoku

4 godzin temu

Po niemal dekadzie batalii frankowicze odnieśli przełomowe zwycięstwo. Sąd Apelacyjny w Łodzi unieważnił ponad tysiąc umów zawartych z mBankiem, uznając je za nieważne od początku. To pierwszy prawomocny wyrok w pozwie grupowym tego typu i sygnał, iż sprawy frankowe mogą wejść w nową fazę.

Fot. Warszawa w Pigułce

Frankowicze wygrywają po latach. Historyczny wyrok sądu w Łodzi

To decyzja, która może otworzyć drzwi kolejnym kredytobiorcom. Sąd Apelacyjny w Łodzi unieważnił ponad tysiąc umów frankowych zawartych z mBankiem. To pierwszy taki prawomocny wyrok w pozwie grupowym. Bank nie składa jednak broni – prawnicy zapowiadają, iż konieczne będą kolejne procesy. Sprawa może mieć ogromne znaczenie dla pozostałych frankowiczów i przyszłości sporów z bankami.

Przełom po dekadzie walki

Pozew zbiorowy przeciwko mBankowi złożyło w 2016 roku ponad 1700 osób. Chodziło o abuzywne klauzule w umowach – przede wszystkim o mechanizm przeliczania kursu franka na złotówki. Sąd Okręgowy początkowo roszczenia odrzucił, jednak po apelacji sprawa wróciła na wokandę i zakończyła się korzystnym orzeczeniem. Teraz, po odrzuceniu apelacji mBanku przez sąd apelacyjny, wyrok stał się prawomocny.

Umowy nieważne od początku

Jak podaje „Business Insider”, sąd uznał, iż umowy kredytowe są nieważne od momentu ich podpisania. To oznacza, iż frankowicze mogą domagać się zwrotu wpłaconych pieniędzy. Choć z pierwotnej grupy pozwu wycofało się około 700 osób, które zawarły ugody z bankiem, dla pozostałych ponad tysiąca sprawa kończy się sukcesem. mBank zamierza dokładnie przeanalizować wyrok i jego uzasadnienie.

Bank zapowiada dalsze walki

Choć wyrok ma charakter ustalający, mBank twierdzi, iż każda osoba musi osobno pozwać bank, by faktycznie unieważnić umowę. To oznacza konieczność kolejnych postępowań sądowych. Mimo to wyrok może wyznaczyć kierunek dla pozostałych toczących się spraw i przyczynić się do ukształtowania linii orzeczniczej.

TSUE wspiera kredytobiorców

To niejedyny cios dla banków. Wcześniej Trybunał Sprawiedliwości UE zakwestionował stosowanie tzw. teorii dwóch kondykcji, która umożliwiała bankom dochodzenie pełnego zwrotu wypłaconej kwoty, choćby jeżeli kredytobiorca spłacił znaczną część zobowiązania. Decyzja TSUE zobowiązuje polskie sądy do zmiany podejścia, co dodatkowo wzmacnia pozycję frankowiczów.

Wyrok z Łodzi to jasny sygnał: walka z bankami może się opłacać. Choć proces trwał niemal dziesięć lat, jego efekt może wpłynąć na losy tysięcy kredytobiorców w całej Polsce.

Idź do oryginalnego materiału