Wrzesień będzie przełomowym miesiącem dla kierowców w Polsce. Na drogach pojawią się nowe zasady, które mogą odczuć zarówno doświadczeni, jak i początkujący uczestnicy ruchu. Zmiany mają być odczuwalne od pierwszego dnia ich obowiązywania.

Fot. Warszawa w Pigułce
Od września kierowców w Polsce czekają surowsze kary za wykroczenia drogowe, a szczególnie dotkliwe konsekwencje poniosą ci, którzy powtarzają te same przewinienia. Największe zmiany dotyczą przekroczeń prędkości i wprowadzają system recydywy, w którym druga taka sama wpadka w ciągu dwóch lat będzie kosztować podwójnie.
Zgodnie z nowymi przepisami osoba, która przekroczy dozwoloną prędkość o ponad 71 km/h, zapłaci co najmniej 2,5 tysiąca złotych i otrzyma 15 punktów karnych. o ile jednak dopuści się tego samego wykroczenia ponownie w wyznaczonym okresie, kara finansowa wzrośnie aż do 5 tysięcy złotych. To w tej chwili najwyższa stawka przewidziana w polskim prawie drogowym za złamanie ograniczeń prędkości.
Warto podkreślić, iż nowe przepisy obejmą również mniejsze przekroczenia. Na przykład jazda szybsza o 31–40 km/h to w standardowym wymiarze 800 zł i 9 punktów karnych, ale w przypadku recydywy kwota rośnie do 1,6 tysiąca złotych. Ministerstwo Infrastruktury i policja tłumaczą, iż celem zmian jest poprawa bezpieczeństwa i ograniczenie liczby wypadków spowodowanych nadmierną prędkością, która od lat jest jedną z głównych przyczyn tragicznych zdarzeń na drogach.
Zaostrzone kary mają zniechęcić kierowców do ryzykownej jazdy i wymusić przestrzeganie przepisów, zwłaszcza w obszarach zabudowanych. Nowe regulacje nie ograniczają się jednak wyłącznie do tematu prędkości. Bardziej dotkliwe kary przewidziano również za inne wykroczenia, takie jak brak obowiązkowego ubezpieczenia OC, jazda w stanie nietrzeźwym czy wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych. W niektórych sytuacjach oprócz wysokiego mandatu kierowca straci także prawo jazdy.
Eksperci ostrzegają, iż lekceważenie przepisów może się teraz skończyć wyjątkowo boleśnie, bo system recydywy w praktyce pozwoli na szybkie gromadzenie punktów karnych i wysokich zobowiązań finansowych. Dla wielu kierowców oznaczać to będzie realne ryzyko utraty uprawnień. Wrzesień zapowiada się więc jako moment, w którym na polskich drogach może zapanować większa dyscyplina, bo wysokość nowych kar jasno pokazuje, iż dla recydywistów taryfy ulgowej już nie będzie.