Szpital w obecnym kształcie? GCM gwarantuje to do 2026 roku

6 godzin temu

Górnośląskie Centrum Medyczne jest gotowe zaakceptować ściśle określoną strukturę oddziałów i poradni Piekarskiego Centrum Medycznego wyłącznie w okresie do końca 2026 roku.

Jednocześnie GCM zapewnia, że:

1. zachowany będzie “szpitalny” charakter prowadzonej działalności z realizacją ostrych dyżurów (całodobowa izba przyjęć), czyli tak jak w tej chwili wiodącym rodzajem prowadzonej działalności leczniczej będzie lecznictwo szpitalne w trybie hospitalizacji.

2. świadczenia zdrowotne realizowane będą w systemie publicznej służby zdrowia, tzn. finansowane ze środków NFZ i bezpłatne dla pacjentów

3. profil działalności oddziałów, poradni oraz struktura organizacyjna będą adekwatne do bieżących potrzeb demograficznych i epidemiologicznych mieszkańców, zgodnie z przyjętymi dla danego obszaru dokumentami planistycznymi systemu ochrony zdrowia oraz polityką NFZ w zakresie kontraktowania świadczeń.

GCM dodaje, iż SPZOZ prowadzony przez uczelnię medyczną w przeciwieństwie do miejskiej spółki nie może liczyć na dotowanie bieżącej działalności z budżetu. Dlatego kluczową sprawą jest zachowanie rentowności i elastyczna adaptacja do zmieniających się warunków ustalanych przez Ministerstwo Zdrowia, wojewodę i NFZ.

Krótko, rzeczowo i w żołnierskich słowach.

Czas zastanowić się, czy jest to oferta dobra i korzystna dla naszego miasta i mieszkańców Piekar Śląskich. Pola do negocjacji specjalnie już tutaj nie ma. Stanowisko GCM jest jasne i klarowne, nie zmienia się adekwatnie w żadnym zakresie (i niestety nie jest takie, jak przedstawiano nam to na sesji Rady Miasta).

Jest tak jak mówiłem od dłuższego czasu. GCM chce przejąć szpital, za darmo, bez żadnych obciążeń finansowych, a jednocześnie bez żadnych gwarancji funkcjonowania dzisiejszych oddziałów. Skoro nie można ich zbilansować, bo warunki stawiane przez NFZ są jakie są – trzeba je zlikwidować. Pierwsza moim zdaniem zostanie zamknięta piekarska porodówka. To nic, iż jest jedną z najlepszych na Śląsku – jest też oddziałem przynoszącym spore straty dla szpitala. O likwidacji Geriatrii mówiono już na sesji Rady Miasta.

Moje stanowisko jest jasne – nie jest to oferta jakiej oczekiwaliśmy. W ogóle nie wydaje mi się atrakcyjna. A jednak… Z drugiej strony mamy przeciwników politycznych, którzy uważają, iż jest to okazja, z której należy skorzystać, promują GCM i mają do nas nieustające pretensje, iż przeciągamy negocjacje. Mamy też personel szpitala, który nie jest zaangażowany w rozwiązywanie problemów placówki, a wręcz torpeduje próby zarobienia dodatkowych pieniędzy na pokrycie straty (protest przeciwko przyjmowaniu zatrzymanych przez policję). Być może nowa forma organizacyjna, nowy sposób zarządzania (słyszałem, iż GCM prowadzony jest twardą ręką, podobnie jak negocjacje), nowa działalność medyczna w miejsce starej to jest rozwiązanie części problemów.

W takiej sytuacji trzeba rozważyć wszystkie opcje.

.

.

PS. Szpital Miejski obsługuje pacjentów przywożonych przez policję. Ma to przynieść około 1 – 1,5 mln złotych przychodu rocznie. To już jakiś zastrzyk pozwalający zmniejszyć stratę szpitala szacowaną w tym roku na 13-14 mln złotych. Potrzebujemy tych pieniędzy.

Jeden z lekarzy odmówił podczas dyżuru przyjęcia pacjenta przywiezionego przez policję narażając piekarską placówkę na zarzut niewywiązywania się z umowy i dodatkowe koszty. Dlaczego? Pan doktor poinformował Panią Prezes, iż taki dyżur na Izbie Przyjęć, kiedy nie może się wyspać go nie interesuje, bo rano idzie do innej pracy. Mnie powiedział, iż osoba, którą policja przywiozła to nie był pacjent, bo nie miał skierowania.

Pozwolę sobie Panu doktorowi przypomnieć, iż składał przyrzeczenie lekarskie, które brzmi „chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro…”

Każdy pacjent, który trafia do piekarskiego szpitala powinien mieć zapewnioną obsługę medyczną. A za udzielanie tej pomocy lekarze otrzymują godne wynagrodzenie. W przypadku Pana doktora było to na rękę nieco ponad 40 tysięcy złotych za miesiąc.

Nie będziemy nikogo zmuszać do pracy. Być może inne placówki na Śląsku zapewnią lepsze warunki, bez stawiania wymagań i zapewnią możliwość przespania swojego dyżuru. Pan doktor nie pracuje już w Piekarskim Centrum Medycznym.

PS2. W komentarzach widzę zaskoczenie wysokością wynagrodzeń lekarzy w naszym Szpitalu Miejskim. Tymczasem 40 tys. zł na rękę to wcale nie jest rzadkość. Co więcej – liczba pacjentów i zakres pracy są mniejsze niż w większych placówkach.

Wkrótce opublikuję konkretne dane: wynagrodzenia lekarzy, liczbę przyjęć w Izbie Przyjęć, informacje o pacjentach przywożonych przez policję oraz procedurach, jakie w takich przypadkach muszą być wykonane.

Musimy powiedzieć to wprost: jeżeli nie zatrzymamy spirali żądań finansowych i odmawiania wykonywania procedur, które mogą poprawić sytuację finansową szpitala – ta placówka po prostu upadnie. Dziś wygląda na to, iż personel, który otrzymuje niemal wszystkie środki z NFZ i zarabia bardzo dobre pieniądze, nie wykazuje realnego zainteresowania problemami szpitala i ich rozwiązywaniem. Nie można liczyć na żadne wsparcie w tym zakresie. To przykre, smutne i niestety, nie prowadzi do niczego dobrego.

Prezes Piekarskiego Centrum Medycznego twardo zapowiada: jeżeli ktoś nie chce pracować – nie musi i nie będzie pracował w Szpitalu Miejskim w Piekarach Śląskich. Znajdziemy takich lekarzy, którym zależy na pracy, pacjentach i na naszym Szpitalu.

Idź do oryginalnego materiału