Sześć przykazań w walce z kleszczami. Ekspert wskazuje na powszechny i kosztowny błąd

wdi24.pl 7 godzin temu

Coraz więcej Polaków, po ukąszeniu przez kleszcza, decyduje się na badanie pasożyta w laboratorium, licząc na szybkie ustalenie, czy mogło dojść do zakażenia boreliozą. Jednak lekarze przestrzegają przed takim podejściem. „Leczymy pacjenta, a nie kleszcza" – podkreśla w rozmowie z Medonetem lek. Jacek Bujko, specjalista medycyny rodzinnej. Czy to oznacza, iż badanie kleszczy to zbędny wydatek? Odpowiedź jest bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać. Badanie kleszczy – szybka odpowiedź czy pozorny spokój? Popularność badania kleszczy wynika z jego szybkości – wyniki można uzyskać już w ciągu kilku dni, podczas gdy testy serologiczne z krwi człowieka stają się wiarygodne dopiero po 6–8 tygodniach od ukąszenia. Jednak, jak zauważają eksperci, pozytywny wynik u kleszcza nie oznacza jeszcze, iż człowiek został zakażony. – Badanie kleszcza może co najwyżej wykryć materiał genetyczny patogenów, które zakażają samego pasożyta. Nie mówi nam jednak nic o stanie zdrowia człowieka – wyjaśnia dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog. Dodaje, iż takie analizy mają głównie charakter naukowy i służą badaniom epidemiologicznym, a nie diagnostyce klinicznej. Koszt badania kleszcza w Polsce waha się od 230 do 430 zł, w zależności od liczby analizowanych patogenów. Jednak, jak zauważa jeden z pacjentów w liście do Medonetu, jest to wydatek, który nie przynosi rzeczywistego uspokojen

Idź do oryginalnego materiału