Wyjątkowo zimny okazał się początek maja tego roku. Były noce, kiedy temperatury spadały w okolice zera stopni. Niestety część mieszkańców Stalowej Woli marzła nie tylko na zewnątrz, ale i w mieszaniach.
Powód? Niektórzy administratorzy, jak zdecydowali o zakręceniu kurków z ogrzewaniem w kwietniu, tak już później, mimo chłodów i próśb mieszkańców, nie włączyli ogrzewania.
W tej sprawie zadzwonił do nas niepełnosprawny mieszkaniec jednego z bloków przy ulicy Staszica, będącego w zasobach Zakładu Administracji Budynków
Żona dzwoniącego mieszkańca zgłaszała temat do administracji i ktoś miał się sprawą zająć
W mieszkaniu było zimno i brak możliwości, by temu zaradzić. Mieszkaniec jest przecież osobą niepełnosprawną, na wózku inwalidzkim. Nie wstanie więc by pobiegać i tochę się rozgrzać
Kontaktowaliśmy się w tej sprawie z Zakładem Administracji Budynków, dzwoniliśmy kilkukrotnie, ale dyrektor nie znalazła czasu by porozmawiać z nami w tej sprawie.
Nie było więc możliwości wyjaśnienia, dlaczego, mimo niskich temperatur nie zdecydowano o włączeniu ogrzewania.
Teraz już jest cieplej, ale nie za sprawą administracji tego budynku, tylko pogody, która robisię coraz cieplejsza.
Co ciekawe, inni administratorzy w tym czasie – dbając o swoich mieszkańców – w chłodne dni wieczorami włączali ogrzewanie(na przykład w blokach podlegających Spółdzielni Mieszkaniowej w Stalowej Woli).
(fot.freepik)