

Uczestnicy Półmaratonu Opole 2025 już w trasie. Do przebiegnięcia mają dokładnie 21,097 km. Start i meta zawodów znajdują się przy Stegu Arenie. Biegowi towarzyszył bieg rodzinny – Family Run Opole, którego uczestnicy mieli do pokonania trasę o długości 2,5 km.
– To jest druga edycja, w tamtym roku była pierwsza. Trafiliśmy w upały, zaraz była powódź. Dziś mamy odczuwamy taki jesienny chód, mimo, iż słońce przygrzewa. Cieszy nas frekwencja. Cały limit został wyczerpany uczestników i na jednym i na drugim biegu. Bo na wydarzenie składa się Półmaraton, w którym wystartowało niemal 900 osób oraz bieg rodzinny. Więc łącznie 1250 osób bierze udział w całej imprezie. To cieszy, bo to jest piękny obrazek. Mam nadzieję, iż też z kolejnym rokiem uczestników będzie coraz więcej, bo Opole na to zasługuje po prostu, żeby mieć fajną imprezę na dystansie 21 kilometrów, czyli na półkrólewskim dystansie. Trasa atestowana na 21 kilometrów 0,97 metra. Ma atest Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Miejmy nadzieję, iż nikomu nic się nie wydarzy na trasie i każdy pobiegnie zadowolony, z uśmiechem na twarzy i za to trzymam kciuki – Jacek Makowski, organizator Półmaratonu Opole 2025.
– Kółeczko sobie biegliśmy. Biegłam z koleżanką dopingowałam ją, bo to nasz pierwszy taki bieg. Było super, fajnie, dużo ludzi, fajna atmosfera. Pięć miesięcy biegam. W przyszłym roku ten półmaraton będzie mój – mówi Patrycja, uczestniczka biegu.
– Bardzo dobrze się biegało. To moja pierwsza tego typu impreza i daje motywację do kolejnych treningów – dodaje Sabina.
– Świetnie było, chociaż młodszy syn tak mnie przegonił, iż nie nadążyłam za nim. Co roku startujemy na biegach rodzinnych. choćby nie wiem ile razy już wspólnie braliśmy udział w takich zawodach, za dużo już chyba tego było. Tutaj w Opolu to faktycznie drugi, ale biegamy po całej Polsce w biegach rodzinnych. Mąż startuje w zawodach triathlonowych, więc my przy okazji sobie zawody biegowe wybieramy – opowiada Paulina, która z synami wzięła udział w biegu rodzinnym.
– Półmaraton zaczynamy z ulicy Okulickiego, biegniemy ulicą Chabrów, następnie Luboszycka, później Wiejska, Wygonowa, następnie ulica Witosa, aż do ulicy Wschodniej. Ze Wschodniej potem wracamy przez ulicę Rejtana, przez Plebiscytową, przez Ozimską – długi taki kawałek, w zasadzie fajny zbieg można powiedzieć do centrum miasta, a następnie wspinamy się do góry przez ulicę Reymonta, do ulicy Sądowej, następnie przez rondo na ul. Nysy Łużyckiej już biegniemy sobie ulicą Budowlanych, do ulicy Harcerskiej, gdzie skręcamy w prawo i w zasadzie prawie stamtąd widać metę, bo tylko Luboszycka, Narcyzów, mała rundka i jesteśmy z powrotem na Okulickiego – opisuje trasę biegu Jacek Makowski.
– Pogoda dopisuje, organizatorzy dopisują, trasa dopisuje, kibice dopisują, jesteśmy przeszczęśliwi. Ja jestem z Opola, szwagier jest spoza granic Polski, ale stwierdziłem, iż kiedyś musi pobiec w moim rodzinnym mieście, zresztą jego też. Biegniemy więc razem i walczymy. Motywowało to, iż byliśmy całą rodziną. Sześć osób z naszej rodziny biegnie, także to był super bieg. Oni biegną półmaraton, my czekamy na mecie, ale cieszymy się, iż wszyscy tu jesteśmy razem – dzieli się wrażeniami Paweł.
– Ja jestem adekwatnie niesportowo aktywny, ale szwagier mnie namówił, więc pobiegłem. Najważniejsze było dobiec do mety – dodaje Andrzej.
Zawodnicy będą obecni na trasie do ok. 13:00. Kierowcy i mieszkańcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami. Ruch jest wstrzymywany etapowo, zgodnie z przemieszczaniem się biegaczy.
Jacek Makowski, uczestnicy:
Autor: Anna Kurc









