Przyjezdni byli skuteczniejsi

2 godzin temu
Przez pierwsze 20 minut spotkania trudno było wskazać, która drużyna przeważa, ponieważ obie miały swoje okazje, ale bardziej skupiały się na ocenie przeciwnika. Na niekorzyść biało-zielonych potoczyła się sytuacja, do której doszło w 23. minucie, kiedy Eryk Szymański znalazł się w polu karnym gospodarzy, i to dokładnie w tym miejscu, gdzie posłali piłkę jego koledzy z zespołu. Bez większego namysł oddał strzał z dystansu, którego nie obronił Jakub Grzywaczewski i w ten sposób kielczanie wyszli na prowadzenie. Biało-zieloni prowadzeni przez Grzegorza Bonina próbowali zmienić ten rezultat, jednak mimo, iż kilkukrotnie byli w okolicach bramki gości, to nie dali rady posłać futbolówki za plecy stojącej w niech Michała Niedbały.Wynik zmienił się niemal natychmiast po powrocie z szatni, bo w 46. minucie. Wtedy właśnie spójną akcję z kontry celnie wykończył Bartłomiej Korbecki i na tablicy było 1:1. Walka na murawie przy Ceramicznej znów się wyrównała i trwało to do 72. minuty. Piłkę dostał pod nogi Paweł Rogula i uderzeniem w róg ponownie wyprowadził zespół Korony na prowadzenie. Chełmianki znów została zmuszona do odrabiania strat, jednak czas płynął nieubłaganie, a kolejne okazje kończyły się niepowodzeniem. niedługo wszyscy usłyszeli końcowy gwizdek i goście wywieźli z terenu biało-zielonych komplet oczek.Mecze 31. kolejki III-ligowcy rozegrają w najbliższą środę (21 maja), a Chełmianka zmierzy się wtedy u siebie z Podhalem Nowy Targ. Pierwszy gwizdek o 19:55.Czytaj również:
Idź do oryginalnego materiału