Kanada – jak złagodzić polityczne napięcie z USA wokół Mundialu?

bejsment.com 14 godzin temu

Prezydent USA Donald Trump (środek po prawej) i prezydent FIFA Gianni Infantino (środek po lewej) wręczają Reece’owi Jamesowi (24) z Chelsea trofeum mistrzowskie po meczu finałowym Klubowych Mistrzostw Świata pomiędzy Chelsea i PSG na stadionie MetLife w East Rutherford w stanie New Jersey, w niedzielę 13 lipca 2025 roku.

Do Mistrzostw Świata FIFA 2026 pozostał mniej niż rok, a napięcia polityczne – zwłaszcza ze strony Stanów Zjednoczonych – budzą obawy co do przebiegu turnieju, który współorganizują Kanada, USA i Meksyk. Będzie to największy mundial w historii – 48 drużyn rozegra 104 mecze między 11 czerwca a 19 lipca, z czego większość w USA.

Oczekuje się, iż miliony kibiców przybędą zza granicy. Tymczasem kontrowersyjna polityka imigracyjna prezydenta Donalda Trumpa, obejmująca zakazy wjazdu, naloty służb i deportacje, może poważnie utrudnić udział fanom i zawodnikom.

– To my, Stany Zjednoczone, odpowiadamy za potencjalne problemy – mówi prof. Victor Matheson, specjalista od ekonomii sportu. Wskazuje na nieprzewidywalność przepisów granicznych i wizowych, choćby mimo oficjalnych wyjątków dla uczestników turnieju.

USA mają już zakaz podróży dla obywateli 12 państw i ograniczenia dla 7 kolejnych. Rozważany jest zakaz dla następnych 36. Choć nie jest pewne, czy Trump faktycznie je wprowadzi, eksperci podkreślają jego impulsywność i brak przewidywalności.

Ekonomista Andrew Zimbalist zauważa, iż choć część kibiców może przenieść się na mecze rozgrywane w Kanadzie, najważniejsze spotkania – ćwierćfinały, półfinały i finał – odbędą się w USA.

Według Canadian Heritage, turniej może przyciągnąć do Kanady milion turystów. Służby graniczne zapewniają, iż współpracują z władzami federalnymi, miastami-gospodarzami i FIFA, dbając o bezpieczeństwo i płynność ruchu.

Obawy są jednak realne. – Nie zaryzykowałbym podróży życia z Meksyku czy Kanady do USA i z powrotem. Istnieje ryzyko, iż nie tylko odmówią ci wjazdu, ale choćby zatrzymają – ostrzega Matheson.

Problemy mogą dotyczyć także handlu. Cła nakładane przez Trumpa – choćby na Kanadę – mogą uderzyć w drużyny, sponsorów czy producentów pamiątek.

Prof. Tim Elcombe z Uniwersytetu Wilfrid Laurier przyznaje, iż idea wspólnej organizacji miała łagodzić napięcia międzynarodowe. Tymczasem Mundial 2026 może być jeszcze bardziej upolityczniony niż edycja w Katarze. – Organizujemy turniej z krajem, który wszczął wojnę handlową i groził aneksją. Kanadyjczycy ograniczyli podróże do USA i przestali kupować amerykańskie produkty – podkreśla.

Choć Toronto i Vancouver będą gościć mecze, „to rozgrywki skoncentrowane są w Ameryce” – mówi Elcombe. Czy Kanadyjczycy je zaakceptują?

Na początku lipca Human Rights Watch i inne organizacje zwróciły się do FIFA, ostrzegając, iż polityka USA stanowi „poważne zagrożenie” dla praw człowieka, szczególnie cudzoziemców. Oskarżono też FIFA o ignorowanie pogarszającej się sytuacji.

Eksperci przypominają, iż także Kanada musi liczyć się z krytyką – m.in. w kontekście traktowania ludności rdzennej.

– Organizatorzy i rząd kanadyjski powinni jasno formułować swoje oczekiwania wobec USA i stale je powtarzać – uważa dr MacIntosh Ross z Uniwersytetu Saint Mary.

Kluczową postacią może się okazać przewodniczący FIFA Gianni Infantino, bliski sojusznik Trumpa.

Zimbalist zauważa, iż Trump lubi działać spektakularnie, zwłaszcza gdy chce odwrócić uwagę od polityki wewnętrznej. – Może zrobić coś szalonego – ostrzega. Ale może też zależeć mu na pozytywnym odbiorze jako gospodarzowi.

– Trump troszczy się o swój wizerunek i o to, jak wypada na arenie międzynarodowej – mówi Zimbalist. – To może być czynnik, który go powstrzyma przed radykalnymi decyzjami.

Na podst. Canadian Press

Idź do oryginalnego materiału