Mieczysław Golba nie zyskał wystarczającego poparcia delegatów Polskiego Związku Piłki Nożnej, którzy wczoraj wybierali nowe władze. O ile Cezary Kulesza, dotychczasowy prezes PZPN, uzyskał poparcie, jako jedyny kandydat, to wytypowani przez niego kandydaci na stanowisko wiceprezesa, dotychczasowi wiceprezesi zarządu, odpadali w dwukrotnym głosowaniu. Wczoraj odbył się zjazd sprawozdawczo-wyborczy Polskiego Związku Piłki Nożnej w Warszawie. Na stanowisko prezesa związku ponownie kandydował Cezary Kulesza , który nie miał kontrkandydata. Zagłosowało na niego 98 delegatów, siedem osób było przeciwnych, 11 wstrzymało się od głosu. Z poparciem delegatów nie spotkali się kandydaci na wiceprezesów zarządu zgłoszeni przez prezesa. To Henryk Kula , wiceprezes ds. organizacyjno-finansowych, Maciej Mateńko - wiceprezesem ds. szkolenia oraz Mieczysław Golba, wiceprezes ds. zagranicznych. Żaden z nich nie wszedł do zarządu, mimo iż po pierwszej porażce Cezary Kulesza zażądał reasumpcji głosowania. I tym razem się nie udało. Mieczysław Golba, senator RP (PiS) uzyskał najniższy wynik w tym głosowaniu. W pierwszym poparło go 41 delegatów, 57 było przeciw, a 16 wstrzymało się od głosu. W drugim głosowaniu poszło jeszcze gorzej, bo jego
