Od maja wchodzi w życie zmiana, na którą wielu pacjentów czekało od lat. Publiczny system zdrowia zaczyna refundować nowy typ protez zębowych, co dla tysięcy osób oznacza realne oszczędności. To krok w stronę nowocześniejszej opieki dentystycznej, choć – jak zwykle – diabeł tkwi w szczegółach.

Fot. Pixabay
Nowe protezy refundowane przez NFZ. choćby 4 tys. zł zwrotu od maja
Zmiany, na które pacjenci czekali od lat, właśnie weszły w życie. Od 1 maja 2025 roku obowiązują nowe przepisy dotyczące refundacji protez zębowych. Dla wielu osób to szansa na znaczne oszczędności – i choć brzmi to obiecująco, warto znać szczegóły.
Nowe świadczenie, nowe zasady
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia, NFZ wprowadził refundację protez „o charakterze overdenture” – zarówno górnych, jak i dolnych. Za każdą z nich pacjent może otrzymać do 2063 punktów, co – przy aktualnych stawkach punktowych – oznacza zwrot od 3 088 do choćby 4 121 zł. To przełom, bo wcześniej świadczenia tego typu nie były wycenione i tym samym – nierealne do rozliczenia.
Kto może skorzystać? Lista uprawnionych
Z refundacji mogą skorzystać osoby posiadające prawo do świadczeń zdrowotnych w ramach NFZ. W szczególności:
- osoby z ubezpieczeniem (ZUS, KRUS, dobrowolne),
- dzieci i młodzież do 18. roku życia,
- kobiety w ciąży i połogu,
- osoby z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności,
- seniorzy po 75. roku życia.
Warto jednak pamiętać, iż realizacja świadczenia zależy od dostępności miejsc w zakontraktowanych gabinetach dentystycznych.
Uwaga: to nie pełne overdenture
Choć nazwa może sugerować nowoczesne rozwiązania znane z prywatnych gabinetów, refundowana proteza nie zawiera systemów mocujących (np. zatrzasków). To uproszczona wersja protezy typu overdenture, oparta na zachowaniu korzeni zębów bez dodatkowego umocowania. W efekcie – komfort użytkowania może być niższy niż przy pełnoprawnym wariancie prywatnym.
Ile można naprawdę zyskać?
Przy maksymalnej stawce punktowej (1,99 zł) i wykonaniu dwóch protez (górnej i dolnej), pacjent może uzyskać refundację rzędu ponad 4 tys. zł. To spora ulga, biorąc pod uwagę, iż cena protez wykonywanych prywatnie sięga choćby 8 tys. zł.
Dostępność – największe wyzwanie
Choć zmiany są pozytywne, problemem może być dostępność. W wielu powiatach dentystów kontraktowych jest zbyt mało, co powoduje długie kolejki i tzw. wykluczenie zdrowotne. Przykładowo, w dużych miastach przypada średnio 11 dentystów na 10 tys. mieszkańców, a w niektórych rejonach – zaledwie 2.
Reforma stomatologii dopiero się zaczyna
Nowe świadczenia są częścią szerszej reformy usług stomatologicznych NFZ. Zmieniono m.in. wyceny zdjęć RTG i zabiegów u dzieci, a w drugiej połowie roku mają pojawić się zmiany w leczeniu kanałowym.