Po 30 latach koniec. Pracownicy w szoku! Dla setek to początek walki o przetrwanie

6 godzin temu

W jednej z polskich miejscowości zapadła decyzja, która wywołała niepokój wśród setek pracowników i ich rodzin. W tle – wieloletnia historia, lokalne tradycje i nadzieje, które właśnie zostały wystawione na ciężką próbę.

Fot. Warszawa w Pigułce

Gigant upada. Setki osób tracą pracę po 30 latach działalności

Jeden z największych pracodawców w regionie wstrzymuje produkcję i rozpoczyna proces likwidacji. Huta szkła „Marta 2” – zakład działający od 1996 roku w Chełmie i Dubecznie – ogłosił decyzję o zakończeniu działalności, a w ślad za tym ruszyły grupowe zwolnienia. Ucierpieć ma ponad 200 osób, które jeszcze niedawno pracowały przy produkcji wyrobów szklanych. To dramatyczny zwrot w historii spółki, która jeszcze niedawno próbowała się ratować przed upadkiem.

Zwolnienia w hucie szkła. Co się wydarzyło?

W sprawozdaniu finansowym za 2024 rok spółka poinformowała o ponad 1,5 mln zł straty i zadłużeniu sięgającym ponad 10 mln zł. Mimo podjętych prób restrukturyzacji, racjonalizacji kosztów i poprawy wydajności, sytuacja okazała się nie do opanowania. W maju tego roku wspólnicy podjęli uchwałę o likwidacji firmy. Zatrudnienie w zakładzie miało 246 osób – większość z nich została objęta wypowiedzeniami.

Trudne pytania o przyszłość pracowników

Powiatowy Urząd Pracy w Chełmie otrzymał zgłoszenie zamiaru zwolnienia 211 osób. Wypowiedzenia już trafiły do 192 pracowników. Wciąż nie ma jasności, z jakiej pomocy mogą skorzystać zwolnieni – urząd pracy zapowiada jednak aktywizację zawodową poprzez szkolenia, staże i wsparcie dla osób chcących otworzyć własną działalność. Część pracowników być może przejdzie na emeryturę lub skorzysta z zasiłków.

Pomoc lokalna, ale niepewność pozostaje

Władze lokalne – w tym Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Hańsku – zorganizowały spotkania informacyjne i kierują zwolnione osoby do odpowiednich instytucji: PUP, ZUS, KRUS. Wsparcie psychologiczne i prawne również jest zapewniane, ale nie zmienia to faktu, iż dla wielu mieszkańców regionu utrata pracy w największym zakładzie oznacza konieczność całkowitego przekwalifikowania się. Nadzieję daje jedynie niepotwierdzona jeszcze możliwość uruchomienia nowej linii produkcyjnej, która mogłaby ocalić część miejsc pracy.

Skala lokalnej tragedii

Huta „Marta 2” była jednym z filarów lokalnej gospodarki. Teraz jej upadek wywołuje falę niepewności wśród setek rodzin. Trudno przewidzieć, jak sytuacja rozwinie się w kolejnych miesiącach, ale jedno jest pewne – skutki likwidacji zakładu będą odczuwalne długo.

Idź do oryginalnego materiału