W przed ostatniej kolejce sezonu w rozgrywkach 5. ligi oba nasze zespoły mierzyły się z drużynami ze ścisłej czołówki tabeli. Zdecydowanie lepiej zaprezentował się Jordan Jordanów, który zremisował na boisku wicelidera Metalu Tarnów, tracąc gola w doliczonym czasie gry. Za to LKS Szaflary doznał bardzo bolesnej porażki w potyczce przed własną publicznością liderem z Brzeska.
Metal Tarnów – Jordan Jordanów 1:1 (0:0)
Bramka dla Jordana: Hanusiak 67
Jordan: Teper – Tyrpa (89 Sieg), Bachul, Ryś, Moskalski (80 Radoń), Dziadkowiec, Czubin (90+6 Stasik), Jeziorski, Wróbel (60 Hanusiak), Jędrocha, Gancarczyk (90+2 Buda)
Do 67. minuty utrzymywał się wynik bezbramkowy. Wtedy prowadzenie Jordanowi dał wprowadzony na boisko chwile wcześniej Hanusiak, który popisał się skuteczną dobitką po strzale Gancarczyka. Potem Jordan zmarnował kilka okazji na podwyższenie wyniku, bo zemściło się w doliczonym czasie gry, kiedy gospodarze wyrównali.
LKS Szaflary – Okocimski Brzesko 0:8 (0:4)
Szaflary: Zhuk – Bryja, Pawlikowski, Łojas, Rusnaczyk (46 Kowalczyk), Wójciak, Wróbel, Furczon (72 Krupa), Wojtanek, Kantor (70 Wyrostek), Florek
Zaczęło się od sytuacji stu procentowej dla gospodarzy, ale Wróbel z bliska przestrzelił. A potem już oglądaliśmy popis przyjezdnych, którzy śmiało mogli wygrać w dwucyfrowych rozmiarach, ale na przeszkodzie stanął Zhuk, który szczególnie w drugiej połowie zaliczył kilka świetnych interwencji. Swoje okazje na gole mieli i gospodarze, ale tego dnia ich celowniki były mocno rozregulowane.
