Piękna wygrana Polaków w Meczu Legend

3 godzin temu

Reprezentacja Polski Gwiazd, złożona z byłych wybitnych kadrowiczów, którzy w ostatnich dekadach stanowili o sile polskiej reprezentacji narodowej, pokonała w rozgrywanym w Chicago Meczu Gwiazd reprezentację Meksyku 3:1. Bramki dla Biało-Czerwonych zdobywali: Maciej Żurawski, Radosław Gilewicz i Marcin Wasilewski.

Maciej Żurawski, Jacek Bąk, Arkadiusz Głowacki, Jakub Wawrzyniak, Sebastian Mila, Piotr Świerczewski, Jacek Krzynówek… Jeszcze wcale nie tak dawno temu to właśnie ci piłkarze stanowili o sile reprezentacji Polski, a wielu z nich grało w barwach Polski m.in. na mistrzostwach świata w 2002 w Korei i Japonii (m.in. przeciwko Stanom Zjednoczonym) i w 2006 roku w Niemczech. 3 maja na SeatGeek Stadium w Chicago byli kadrowicze w znakomitym stylu przypomnieli o sobie kibicom i w Meczu Gwiazd dali prawdziwe show, pokonując reprezentację Meksyku 3:1.

Drużyna prowadzona przez Jerzego Engela – słynnego trenera, byłego selekcjonera pierwszej reprezentacji Polski – już od początku meczu narzuciła swoje tempo, dyktowała warunki gry i nie pozwalała Meksykanom na rozwinięcie skrzydeł. W 28. minucie meczu fani Wisły Kraków mogli westchnąć z nostalgią, ponieważ swoją popisową akcję sprzed lat przeprowadził były duet Białej Gwiazdy: Kamil Kosowski – Maciej Żurawski. Ten pierwszy dośrodkował z prawej strony, a „Żuraw Władca Muraw” pewnym strzałem głową przy słupku umieścił piłkę w siatce, wywołując eksplozję euforii wielotysięcznego tłumu kibiców, zgromadzonego na stadionie.

Meksykanie próbowali się odgryzać, ale na przeszkodzie stawała im świetnie dysponowana tego dnia obrona Polaków. A Biało-Czerwoni postanowili iść za ciosem i w 44. minucie podwyższyli prowadzenie. Marcin Baszczyński przeprowadził kilkudziesięciometrowy rajd środkiem boiska, doskonale wypatrzył niepilnowanego Radosława Gilewicza, a były napastnik m.in. Austrii Wiedeń nie dał najmniejszych szans bramkarzowi Meksyku.

Po zmianie stron Polacy kontynuowali swój koncert, ku uciesze kibiców zasiadających na trybunach. W 60. minucie były obrońca Legii Warszawa Jakub Wawrzyniak kapitalnie zagrał do Marcina Wasilewskiego. Sensacyjny mistrz Anglii z Leicester City w okresie 2015/2016 wykorzystał błąd rywala i huknął jak z armaty sprzed pola karnego, podwyższając prowadzenie na 3:0.

Honorowego gola dla Meksyku strzelił w 68. minucie Braulio Luna i trzeba przyznać, iż było to trafienie również kapitalne – mierzony strzał z około 20 metra w samo okienko polskiej bramki.

Po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze podziękowali kibicom, wśród których absolutnie dominowały Biało-Czerwone barwy za wspaniały doping. Wybitni reprezentanci Polski sprzed lat udowodnili, iż przez cały czas potrafią grać w piłkę i to na najwyższym poziomie.

Autor: Kacper Rogacin

Idź do oryginalnego materiału