Polacy muszą szykować się na kolejne podwyżki. Od stycznia 2026 roku wzrośnie opłata cukrowa, czyli podatek od słodzonych napojów i energetyków. Zmiany oznaczają wyższe ceny w sklepach i mocniejsze uderzenie w portfele konsumentów, choć rząd przekonuje, iż to krok w stronę poprawy zdrowia społeczeństwa.

Fot. Warszawa w Pigułce / Shutterstock
Opłata cukrowa znowu w górę. Polacy odczują to w portfelach
Ministerstwo Finansów zapowiedziało duże zmiany w podatku od słodzonych napojów. Opłata cukrowa, obowiązująca w Polsce od 2021 roku, zostanie podniesiona już od stycznia 2026 roku. Rząd tłumaczy decyzję troską o zdrowie Polaków, ale konsumenci i producenci ostrzegają: ceny napojów wzrosną, a uderzy to szczególnie w zwykłych klientów sklepów.
Jak działa opłata cukrowa?
Opłata cukrowa to podatek, który obejmuje wszystkie napoje słodzone cukrem, słodzikami lub zawierające kofeinę i taurynę. Jej celem – według resortu finansów – jest ograniczenie spożycia cukru i walka z otyłością. Od momentu jej wprowadzenia do budżetu wpływa około 1,5 miliarda złotych rocznie.
Dotąd stawki wynosiły:
- 0,50 zł za litr napoju z zawartością do 5 g cukru na 100 ml,
- 0,05 zł za każdy gram powyżej 5 g,
- 0,10 zł dodatkowej opłaty za kofeinę lub taurynę (dotyczy np. napojów energetycznych).
Maksymalna opłata od litra napoju to w tej chwili 1,20 zł.
Ministerstwo Finansów zapowiedziało podwyżki wszystkich elementów opłaty. Część stała wzrośnie z 0,50 zł do 0,70 zł, część zmienna – do 0,10 zł za każdy gram cukru powyżej limitu. Największą zmianą jest wzrost dopłaty za kofeinę i taurynę – z 0,10 zł aż do 1 zł za litr. W praktyce oznacza to, iż puszka energetyka może zdrożeć choćby o złotówkę. Górny limit podatku także zostanie podniesiony – z 1,20 zł do 1,80 zł za litr.
Kto zapłaci podatek?
Do tej pory opłatę cukrową musieli odprowadzać sprzedawcy detaliczni. Od 2026 roku odpowiedzialność przejmą producenci, importerzy i dystrybutorzy. Według resortu uprości to system i zmniejszy liczbę prób omijania przepisów.
Rząd przekonuje, iż podatek ogranicza spożycie słodzonych napojów. Dane NFZ pokazują jednak, iż problem nadwagi w Polsce wciąż narasta – 2/3 dorosłych ma nadmierną masę ciała, a otyłość dotyczy 28 proc. mężczyzn i 21 proc. kobiet. Koszty leczenia chorób związanych z nadmiernym spożyciem cukru i niezdrową dietą szacuje się na około 36 miliardów złotych rocznie.
Konsumenci narzekają, iż podatek jest kolejnym sposobem na drenowanie portfeli, bo producenci przerzucają koszty na klientów. Branża spożywcza ostrzega natomiast, iż rosnące ceny mogą jeszcze bardziej napędzić inflację w segmencie napojów i produktów żywnościowych.
Podwyżka opłaty cukrowej wpisuje się w trend rosnących danin prozdrowotnych w całej Unii Europejskiej. Polska nie jest wyjątkiem – podobne rozwiązania funkcjonują m.in. we Francji czy w Wielkiej Brytanii. Pytanie tylko, czy podatek faktycznie poprawi zdrowie społeczeństwa, czy raczej stanie się kolejnym źródłem dochodu budżetu państwa kosztem kieszeni Polaków.