Mimo iż Karolina i Stanisław Osuchowie na stałe mieszkają w Niemczech, ich serce bije dla Pleszewa. Właśnie dla tego miasta, które uważają za swoje rodzinne, wspólnie wykręcili ponad 5 tysięcy kilometrów w ramach akcji Rowerowa Stolica Polski.
Karolina z Pleszewem związana jest od urodzenia. Tutaj przyszła na świat, uczyła się i pracowała. Stanisław pochodzi z Dobrzycy. W Pleszewie zamieszkał, kiedy poznał Karolinę. Mają dwie córki - Emilię i Anię. Od kilku lat ich życie toczy się za zachodnią granicą, ale Pleszew odwiedzają kilka razy w roku.
https://zpleszewa.pl/wiadomosci/pleszew-podsumowal-rywalizacje-o-tytul-rowerowej-stolicy-polski-mieszkancy-odebrali-nagrody/0eTUrowTNSJWm7nu8gvnPoczątki przygody z kolarstwem
Stanisław swoją przygodę z kolarstwem rozpoczął w 2018 roku, kupując pierwszy rower typu gravel. Początki nie były łatwe – pierwszy 8-kilometrowy wyjazd zakończył się dwudniowym bólem, ale nie zniechęciło go to.
Wręcz przeciwnie, postawił sobie ambitny cel: przejechać 170 km wokół Jeziora Bodeńskiego. Udało się to. To było początkiem jego kolarskiej przygody i punktem wyjścia do kolejnych, coraz bardziej wymagających wyzwań.
- Wsiadłem na rower, bo czułem, iż potrzebuję więcej ruchu. Byłem zmęczony brakiem aktywności i wiedziałem, iż muszę coś zmienić - wspomina Stanisław.
Sukcesy i wyzwania
Dla Stanisława jazda na rowerze to nie tylko trening fizyczny, ale także mentalny.
- Najważniejsze jest wyznaczanie celów i dążenie do nich, niezależnie od trudności - podkreśla Stanisław.
Jego największym osiągnięciem do tej pory jest zajęcie czwartego miejsca w Pucharze Polski Ultra w 2022 roku.
- To cykl czterech bardzo wymagających wyścigów, z których każdy przekracza 500 kilometrów. Najdłuższy z nich, Bałtyk-Bieszczady, to 1022 kilometry. Przejechałem go wtedy w 37 godzin. Bałtyk - Bieszczady to taka ikona wyścigów kolarskich
W trakcie długich wypraw kluczowa jest kondycja i sprawność, ale nie tylko.
- Przgotowanie jest bardzo ważne, bez treningów nie ma mowy o robieniu tak długich dystansów. Przed maratonami staram się trenowac 5 razy w tygodniu. choćby zimą nie robię przerw, tylko korzystam z trenażera. Sam wyścig to są godziny na rowerze. Sama kondycja nie wystarczy, trzeba dobrze poukładać sobie to w głowie - mówi.
https://zpleszewa.pl/wiadomosci/w-pleszewie-powstana-nowe-sciezki-rowerowe-ich-budowa-pochlonie-kilka-milionow-zlotych/cFJHTI6rwta7Kg9rjCYZWspólna pasja
Początkowo to Stanisław był tym, który zarażał pasją do jazdy. Dziś Karolina ma własny rower szosowy i aktywnie bierze udział w treningach. Jak sama wspomina, największym przełomem były wakacje we Włoszech, które spędzili razem, bez dzieci, gdzie pokonywali setki kilometry na Sardynii.
- Kolarstwo stało się naszą wspólną, rodzinną pasją. Jeździliśmy często z młodszą córką na krótkich, rekreacyjnych trasach. Ale prawdziwego bakcyla złapałam właśnie na Sardynii. Mimo trudności, to właśnie tam poczułam, iż jazda na rowerze sprawia mi ogromną euforia - opowiada Karolina.
Zarówno dla Karoliny, jak i Stanisława, kolarstwo to nie tylko sport, ale też sposób na relaks i ucieczkę od codziennego zgiełku. To chwile, kiedy mogą skupić się na sobie.
Rowerowa Stolica Polski
Ostatnio para odniosła spektakularny sukces w rywalizacji Rowerowa Stolica Polski, reprezentując Pleszew. Stanisław zajął pierwsze miejsce w kategorii mężczyzn, a Karolina drugie w kategorii kobiet, wspólnie pokonując ponad 5000 km. Wyniki, które osiągnęli, są imponujące. Ona przejechała 1839,16 km, on 3590,52 km.
Gratulację i nagrody odebrali z rąk burmistrza - Arkadiusza Ptaka.
- Pleszew na przestrzeni kilku lat, niesamowicie rozwinął się pod względem infrastruktury rowerowej. Miasto zyskało wiele nowych, dobrze zaprojektowanych tras, które robią wrażenie. Bardzo nas to cieszy - mówią małżonkowie.
Warto dodać, iż rywalizacja w ramach Rowerowej Stolicy Polski była bardzo zacięta i niezwykle czasochłonna.
- To było prawdziwe wyzwanie! Pracując na pełen etat, całą energię poświęcałam na jazdę na rowerze. Przez cały czerwiec dojeżdżałam nim do pracy, a każdą wolną chwilę wykorzystywałam, żeby nabić kolejne kilometry. Nastawiałam budzik na wczesne godziny poranne, a po powrocie z pracy, zamiast odpoczywać, znowu wsiadałam na rower. Tak samo wyglądały weekendy — wspomina Karolina.
Zdeterminowany był też Stanisław, który by utrzymać pierwsze miejsce, pokonał na rowerze 962 km z Niemiec do Pleszewa.
- Nie kryję, iż zrobiłem ten fortel, kiedy się okazało, iż Krzysztof Kałużny może mnie przegonić. Udało mi się z nim wygrać. Z Krzysztofem znamy się bardzo dobrze. To świetny kolarz, z niesamowitymi osiągnięciami i wynikami, dlatego zwycięstwo w tej rywalizacji smakowało tak dobrze - żartuje Stanisław.
A właśnie dziś, w sobotę, 23 sierpnia o godz. 12.00 Stanisław wspólnie z Krzysztofem Kałużnym i kilkoma innymi osobami w teamie wystartował w jednym z najdłuższych i najtrudniejszym maratonie ultra kolarskim w Polsce MRDP Maratonie Rowerowym Dookoła Polski. Trasa liczy 3.200 kilometrów.
- Najbardziej obawiam się odcinka górskiego, ale wydaje mi się, iż jesteśmy dobrze przygotowani.
Limit na pokonanie trasy to 10 dni. Pleszewianie mają ambitny plan pokonać ją w osiem (jak radzą sobie na trasie możecie na bieżąco śledzić TUTAJ). Stanisław startuje z numerem 282, Krzysztof Kałużny z numerem 278.
- Mam nadzieję, iż się uda, to będzie spełnienie jednego z moich marzeń, trzymajcie za nas kciuki - dodaje.
Plany na kolejne miesiące i lata ma równie ambitne m.in. start w maratonie Race German (1000 km), Race Italy (700 km). Marzy także o pokonaniu trasy z Jeziora Garda do Nordkapp (ponad 4000 km). Karolina planuje wziąć udział w Maratonie Ducha Puszczy na Podlasiu.
- Marzy mi się, abyśmy kiedyś przejechali Włochy. Ale na spokojnie, przez kilka tygodni, bez pośpiechu, na rowerach. Tam są piękne trasy. Zobaczymy, może się uda - planuje Stanisław.
https://zpleszewa.pl/wiadomosci/uczniowie-zaprojektowali-trasy-rowerowe-po-gminie-pleszew-najciekawsze-zostaly-nagrodzone/UXMIfFd6Dn7o1pIxplEj