Lech ratuje remis, ale żegna się z Ligą Mistrzów

16 godzin temu

Na stadionie Crvenej Zvezdy zapanowała napięta cisza. Lech Poznań, choć już miał stratę z pierwszego meczu 1:3, wszedł na murawę z determinacją. Pierwsze minuty pokazały, iż dogonić rywala to nie mrzonka – ale już w 7. minucie poznaniacy stracili Roberta Gumnego, który z powodu kontuzji musiał zejść z boiska, destabilizując defensywę

Przez długie minuty mecz przypominał wyrównaną szermierkę: wstępne starcia, groźne szanse, zejście do przerwy z wynikiem 0:1 po strzale Ndiaye z rzutu karnego tuż przed końcem pierwszej połowy – Crvena Zvezda wydawała się mieć wszystko we własnych rękach

Druga połowa przyniosła dramatyczne zwroty. W 57. minucie rodzi się iskra nadziei – czerwona kartka dla Rodrigo zrzuca Serbów do dziesiątki, a Lech może przypuszczać ofensywne natarcie

I wtedy – jak z bajki – Mikael Ishak. W doliczonym czasie gry oddaje strzał, piłka deflectuje i wpada do siatki. Stadion zamarł, a Lech odzyskał to, co wydawało się już stracone

Ale moment uniesienia trwał chwilę – bo choć wynik spotkania brzmiał 1:1, Lech przegrał dwumecz 2:4 i odpadł z walki o Ligę Mistrzów

Czy ten gol Ishaka to gwóźdź do trumny czy iskra nadziei na Ligę Europy?
Oczywiście – to tylko początek kolejnej przygody Kolejorza. Lech już zna swojego rywala – KRC Genk, który czeka na rywalizację w czwartej rundzie kwalifikacji Ligi Europy. Być może droga do europejskiej jesieni jeszcze się nie zakończyła


Jak to działa na ranking UEFA?
Choć Lech odpadł, ten emocjonujący remis z Crveną Zvezdą wpłynął pozytywnie na nasz dorobek punktowy – Polacy zajmują w tej chwili 13. miejsce w rankingu UEFA, co daje realne nadzieje na lepsze miejsca eliminacyjne dla innych klubów

Idź do oryginalnego materiału