Bartosz Kurek w okresie 2024/25 pełnił funkcję kapitana naszego zespołu, będąc nie tylko liderem na boisku, ale również prawdziwym wzorem zaangażowania, profesjonalizmu i ducha walki. Pomimo pechowej kontuzji, której doznał na samym początku sezonu ligowego, powrócił do gry i przez cały sezon był filarem drużyny, inspirując młodsze pokolenia zawodników oraz dodając otuchy całemu zespołowi. Warto podkreślić, iż Bartosz Kurek na przestrzeni ostatniego sezonu zgromadził rekordową liczbę dziewięciu statuetek MVP, co plasuje go w gronie rekordzistów i potwierdza jego wyjątkową klasę oraz znaczenie dla ZAKSY. Obecność Bartosza Kurka na parkiecie oraz doświadczenie zdobyte w najlepszych ligach świata pozwoliły naszej drużynie wrócić do czołówki PlusLigi.- Chciałbym zacząć od tego, co w tym sezonie było dla mnie największym wyzwaniem. To zdecydowanie powrót do formy po nieszczęśliwym uderzeniu piłką podczas pierwszego meczu. Ta sytuacja była bardzo frustrująca - wymagała ode mnie ogromnej cierpliwości, zwłaszcza iż przez dłuższy czas nie mogłem pomagać swojemu zespołowi na boisku. Dla zawodowego sportowca to zawsze jedno z najtrudniejszych doświadczeń. Powrót po długiej absencji był wymagającym procesem. W czasie urazu nie mogłem podejmować żadnej aktywności fizycznej, więc wszystko musieliśmy zaczynać praktycznie od zera. Na szczęście dzięki wsparciu wspaniałego sztabu szkoleniowego udało mi się gwałtownie wrócić na adekwatne tory. Myślę, iż w tym sezonie mieliśmy kilka okazji, by osiągnąć jeszcze lepszy wynik. Niestety, nie udało nam się ich wykorzystać, ale jestem przekonany, iż klub wraca na adekwatną drogę po tym jednym, pechowym sezonie. Wierzę, iż w przyszłym roku ZAKSA wróci na należne jej miejsce - mówi Bartosz Kurek.