Blamaż Huraganu w Braniewie, zgaszony Płomień, porażki Kormorana i Tyrowa

nos-portal.pl 3 godzin temu

PIŁKA NOŻNA. Zero – to cyfra 4. kolejki spotkań w grupie 2 klasy okręgowej w wykonaniu drużyn z powiatu ostródzkiego. Takim dorobkiem punktowym mogą pochwalić się piłkarze Płomienia, Huraganu, Kormorana i LKS Tyrowo.

W sezonie 2025/26 piłkarze Kormorana Zwierzewo jeszcze nie zdobyli punktu / Fot. Mariusz Gardecki

Najmniejsze pretensje za występ w 4. serii spotkań można mieć do beniaminka z Tyrowa. Tyrowianie wybrali się do dawnej posiadłości cesarzy niemieckich, dokąd ci na przełomie XIX i XX wieku przyjeżdżali na polowania. Mowa o Kadynach. Tam podopieczni Łukasza Goździejewskiego rozegrali mecz z Dębem. Piłkarze z gminy Ostróda w strugach deszczu gwałtownie otworzyli wynik. Bramkę na 0:1 już w 5. min zdobył Przemysław Różycki.

Radość przyjezdnych trwała krótko. Dąb gwałtownie doprowadził do remisu, a za kilkanaście minut gospodarze objęli prowadzenie. Nie dotrwali z nim do przerwy, bo bramkę do szatni strzelił Radosław Gajewski. Po 45 minutach rywalizacji w Kadynach był remis 2:2. Losy spotkania rozstrzygnęły się w drugiej części gry. Niestety więcej piłkarskiego szczęścia miał Dąb, który okazał się o jedną bramkę lepszy.

Dąb Kadyny - LKS Tyrowo 3:2
Bramki dla LKS Tyrowo: Przemysław Różycki, Radosław Gajewski

Czwarte ligowe spotkanie w tym sezonie przegrał Kormoran Zwierzewo. Borykający się z kłopotami kadrowymi gospodarze nie nawiązali walki z Jeziorakiem Iława. Wprawdzie na ławce Kormorana było widać pełno ludzi, ale za to wyjściowej jedenastce szału nie było. Za dużo ludzi, którzy chcieliby kreować grę, a przynajmniej pomówić z sobą o tym na boisku. Tymczasem tego kreowania gry po stronie zwierzewian nie było widać. W środku pola Michał Maj, Dawid Sokołowski i Andrzej Burchart – trójka zawodników, którzy w sumie liczą ponad 100 lat. Chęci do gry wiele, ale możliwości ciut mniej.

Nic zatem dziwnego, iż na boisku w Zwierzewie dominowali piłkarze z Iławy. Podopieczni Wojciecha Figurskiego dwie pierwsze bramki zdobyli po strzałach zza pola karnego. Pierwszą bramkę bramkarz Kormorana dostał w swój prawy róg, szans wiele nie miał, bo był zasłonięty. Znowuż przy drugim golu piłka zrykoszetowała i jeszcze skozłowała przed golkiperem. W drugiej połowie szybkie wyjście iławian, po wymianie trzech podań finalizacja strzałem i Jeziorak prowadził 3:0.

Kormoran Zwierzewo - Jeziorak Iława 0:3

Na rekord – mało chlubny – poszły w 4. kolejce spotkań drużyny Płomienia Turznica i Huraganu Morąg. Piłkarze pierwszego z wymienionych sprawili wielka euforia kibicom Błękitnych Orneta. Zespół z gminy Ostróda przegrał aż 0:7.

Jeszcze gorzej zaprezentowali się podopieczni Dariusza Giemzy z Huraganu. Morążanie dostali surowa lekcję futbolu od celującej w awans do IV ligi Zatoki Braniewo. Morążanie zostali rozbici nad Zalewem Wiślanym aż 1:10. Honorową bramkę dla zespołu z Morąga zdobył Wiktor Freigin

Idź do oryginalnego materiału