Krótkowzroczność rośnie w zastraszającym tempie. Czy winne są ekrany?

5 godzin temu

Coraz więcej Polaków ma problemy z widzeniem na odległość. Krótkowzroczność (miopia) staje się najczęściej diagnozowaną wadą wzroku, a eksperci ostrzegają przed jej gwałtownym rozwojem – zwłaszcza wśród dzieci, młodzieży i młodych dorosłych. Przyczyną tego zjawiska może być m.in. coraz dłuższy czas spędzany przed ekranami urządzeń elektronicznych.

Światowa Organizacja Zdrowia i naukowcy prognozują, iż do 2050 roku nawet połowa ludzkości będzie zmagać się z krótkowzrocznością. Około 938 milionów osób ma być dotkniętych jej zaawansowaną formą. Już teraz ponad 2,6 miliarda ludzi na świecie ma trudności z widzeniem na odległość.

W Polsce skala problemu również jest zauważalna – według danych z 2024 roku, krótkowzroczność zdiagnozowano u niemal co czwartej osoby, która zgłosiła się na badanie wzroku z powodu jego pogorszenia.

zdjęcie poglądowe/pixabay.com

Ekrany winne? Ryzyko rośnie z każdą godziną

Coraz więcej badań łączy wzrost przypadków miopii z intensywnym korzystaniem z urządzeń elektronicznych. Już jedna dodatkowa godzina spędzona przed ekranem dziennie może zwiększać ryzyko rozwoju krótkowzroczności choćby o 21% – wynika z badań opublikowanych w lutym 2025 r. w JAMA Network.

Z raportów wynika, iż ponad połowa Polaków codziennie korzysta ze telefona przez co najmniej 3 godziny, a prawie połowa spędza tyle samo czasu przed laptopem. Co więcej, wiele osób jednocześnie korzysta z kilku urządzeń – tzw. efekt drugiego ekranu staje się normą.

Podczas długotrwałego wpatrywania się w ekran z bliskiej odległości, dochodzi do nadmiernego napięcia mięśni odpowiedzialnych za akomodację oka. W efekcie może dojść do nieprawidłowego wydłużenia gałki ocznej, co skutkuje pogorszeniem widzenia na dalekie odległości.

Na pogarszanie się wzroku wpływają także inne czynniki związane ze stylem życia: brak aktywności fizycznej, ograniczony kontakt ze światłem dziennym i długie przebywanie w zamkniętych pomieszczeniach.

Jak rozpoznać pierwsze objawy? Co z profilaktyką?

Wczesne symptomy krótkowzroczności bywają bagatelizowane. Do najczęstszych należą:

  • mrużenie oczu przy próbie przeczytania czegoś z daleka,
  • rozmyte litery i trudność w odczytywaniu znaków drogowych,
  • bóle głowy,
  • zmęczenie oczu,
  • pochylanie się nad książką lub telefonem, by „złapać ostrość”

Wczesne rozpoznanie i interwencja są najważniejsze – nieleczona krótkowzroczność postępuje i może prowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak zwyrodnienie siatkówki, jaskra czy zaćma. W skrajnych przypadkach może dojść choćby do trwałego uszkodzenia wzroku.

Profilaktyka odgrywa istotną rolę w hamowaniu rozwoju krótkowzroczności. Oto kilka kluczowych zaleceń:

  • Zasada 20-20-6: co 20 minut robić 20-sekundową przerwę, patrząc na obiekt oddalony o co najmniej 6 metrów
  • Odpowiednia odległość: ekran powinien znajdować się minimum 50 cm od oczu
  • Codzienna ekspozycja na światło dzienne: 1–2 godziny na świeżym powietrzu dziennie mogą pomóc w zapobieganiu miopii
  • Ograniczanie korzystania z ekranów w ciemności: jasne światło w ciemnym otoczeniu dodatkowo męczy oczy
  • Regularne badania wzroku: przynajmniej raz na dwa lata, a po 40. roku życia – raz w roku.
Idź do oryginalnego materiału