Motoryzacyjny dramat! Produkcja samochodów w Polsce runęła o 70% – branża na krawędzi, eksperci biją na alarm. Takiego tąpnięcia nie widziano od lat! Najnowsze dane GUS ujawniają katastrofalny spadek produkcji samochodów osobowych w Polsce – w pierwszym kwartale 2025 roku było ich o 70% mniej niż rok wcześniej. Z taśm zjechało zaledwie 86,1 tys. aut, podczas gdy rok wcześniej było to aż 225,8 tys. sztuk.

Fot. DALL·E 3 / Warszawa w Pigułce
W marcu wyprodukowano zaledwie jedną piątą tego, co rok wcześniej. To najgorszy wynik w historii polskiej motoryzacji.
Branża w odwrocie – zamykane fabryki i masowe zwolnienia
Jeszcze niedawno wszystko wskazywało na hossę – tymczasem od wiosny 2024 roku produkcja zaczęła się załamywać, a spadki miesiąc po miesiącu przekraczały 50%. W grudniu fabryki opuściło tylko 8,8 tys. samochodów – o połowę mniej niż w 2023 roku. Zakłady wchodzą w fazę cięć – zwolnienia grupowe stają się codziennością, a wiele firm rozważa zamknięcie działalności.
Polska najgorzej w Europie – dramatyczny kontrast z resztą UE
Podczas gdy Europa walczy z lekkim spadkiem popytu, Polska notuje prawdziwy zjazd. W lutym z fabryk wyjechało zaledwie 7,7 tys. aut – o 73,8% mniej niż rok wcześniej! Dla porównania, w całej Unii rejestracje aut spadły jedynie o 3,1%. To dowód na to, iż polska motoryzacja oberwała najmocniej – a skutki mogą być dramatyczne.
Niemiecki kryzys uderza w polskie montownie
Powiązanie z niemieckimi gigantami motoryzacyjnymi okazuje się dziś kulą u nogi. Recesja w Niemczech, spadek sprzedaży aut w Chinach i upadki fabryk Volkswagena czy Boscha odcinają polskich podwykonawców od zamówień. Efekt domina już trwa – a końca nie widać.
Elektromobilność zawodzi – „zielony ratunek” się nie sprawdził
Rynek aut elektrycznych nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Produkcja baterii w Polsce spadła o 8,3%, a nowe przepisy UE tylko pogarszają sytuację. „Elektryki” miały uratować sektor – dziś same stają się kulą u nogi dla wielu fabryk.
Zadłużenie rośnie, upadłości coraz bliżej
Branża pogrąża się w długach. Zadłużenie firm motoryzacyjnych przekroczyło 0,5 mld zł, a ponad 13 tysięcy przedsiębiorstw walczy o przetrwanie. Coraz więcej firm nie spłaca faktur, wisi nad nimi widmo upadłości i fali bezrobocia w regionach przemysłowych. Polska motoryzacja przeżywa historyczny kryzys – produkcja aut runęła, zamówienia znikają, a tysiące firm balansują na granicy bankructwa. Uzależnienie od Niemiec, nieskuteczna elektromobilność i rosnące zadłużenie tworzą mieszankę wybuchową. Eksperci alarmują: jeśli nie nastąpi szybka reakcja rządu i przebudowa strategii, polski przemysł samochodowy może nie podnieść się z kolan.
Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl