Janowia powraca razem ze stadionem

1 godzina temu

24 sierpnia, po niecałych sześciu latach przerwy, do piłkarskich rozgrywek ligowych powróci Janowia Janów Podlaski. Reaktywacja klubu nastąpiła kilka miesięcy temu, a w niedzielę 17 sierpnia odbył się mecz otwarcia zmodernizowanego stadionu. Rywalem Janowii było trzecioligowe Podlasie Biała Podlaska.

Spotkanie przy wypełnionych po brzegi trybunach poprowadził Michał Listkiewicz, w latach 1999-2008 prezes PZPN oraz znany przed laty międzynarodowy sędzia, który m.in. w 1990 roku pełnił rolę asystenta sędziego głównego w finale mistrzostw świata RFN-Argentyna.

Atmosferę piłkarskiego święta dało się odczuć w Janowie Podlaskim już dzień wcześniej, podczas zorganizowanego w sali kinowej Gminnego Ośrodka Kultury spotkania z Michałem Listkiewiczem. Gość, któremu na scenie towarzyszył Adam Łazuka, syn słynnego aktora Bohdana, oraz wójt Karol Michałowski, w barwny sposób opowiadał o swoim życiu, podejmowanych wyborach i decyzjach, okraszając wypowiedzi i odpowiedzi na zadawane pytania arcyciekawymi anegdotami. Zorganizował też konkurs, w którym nagrodami były książki pt. „Listek”. Spotkanie trwało dwie godziny, a były prezes PZPN wyszedł z niego obdarowany przez Jakuba Kleszcza, prezesa Janowii, klubowym szalikiem.

Zanim w niedzielne popołudnie Listkiewicz razem z asystentami – zasłużonym dla janowskiej piłki nożnej Andrzejem Bujalskim oraz szefem bialskopodlaskich sędziów Mariuszem Śledziem – wyprowadził na boisko jedenastki Janowii i Podlasia, uganiała się na nim za piłką skupiona w klubowej akademii młodzież.

Natomiast tuż przed pierwszym gwizdkiem wójt Michałowski podziękował osobom najbardziej zasłużonym przy reaktywacji Janowii: Jakubowi Kleszczowi, Adamowi Łazuce, Arturowi Korolczukowi, Mariuszowi Siedleckiemu, Hubertowi Chlipalskiemu i Andrzejowi Bujalskiemu. Z kolei wiceprezes LZPN Tomasz Buraczewski oraz prezes BOZPN Witold Wójtowicz wręczyli ostatniemu z nich puchar, „w podziękowaniu za wieloletnią pracę, zaangażowanie i serce włożone w rozwój Janowii Janów Podlaski”.

Mecz otwarcia rozegrano w formule 2 x 30 minut, ale dostarczył on kibicom tak wiele pozytywnych emocji, iż doping słychać też prawdopodobnie było w znajdującej się obok Janowa Stadninie Koni Arabskich. Najważniejsze, iż padło w nim aż 10 goli. Prowadzenie dla trzecioligowców dał Maksym Gorżuj, za chwilę na 0:2 podwyższył Adrian Wnuk, ale w 18. minucie gola dla miejscowych zdobył Kamil Starostka. Do przerwy było jednak 1:3, po drugim trafieniu Wnuka. Po wznowieniu gry czwartą dla Podlasia bramkę zdobył Maciej Wojczuk, by zaraz po tym zdecydować się na zamianę rolami z… bramkarzem Oskarem Jeżem. W momencie, gdy obaj wymieniali się koszulkami, na strzał z 70 m do pustej bramki zdecydował się znany przed laty z występów w III oraz IV lidze, a w tej chwili zawodnik Janowii Paweł Komar, i zrobiło się 2:4. Późniejsze dwa gole Jeża oraz po jednym Wojczuka i Tomasza Sterniczuka (Janowia) z karnego dały końcowy wynik 3:7 dla Podlasia.

Reaktywowana Janowia, której kapitanem jest inny były zawodnik Podlasia Piotr Litwiniuk, o pierwsze ligowe punkty w klasie B zagra w niedzielę 24 sierpnia na wyjeździe – w Parczewie – z rezerwami Victorii. W drugiej kolejce pojedzie do Komarówki Podlaskiej na mecz z AZ-BUD-em II, a na zmodernizowanym boisku w sąsiedztwie janowskiego Zamku Biskupiego zaprezentuje się swoim kibicom 7 września, kiedy rywalem będą rezerwy Lutni Piszczac. Oj będzie się wtedy działo.

Roman Laszuk

zdjęcia Roman Laszuk

Idź do oryginalnego materiału