Inwestycje kolejowe na południu województwa opolskiego, na pograniczu polsko-czeskim, mają przywrócić Głuchołazy na kolejową mapę regionu i Europy. Będzie to możliwe zarówno poprzez modernizację sieci kolejowej, jak i powstanie łącznika w rejonie stacji Głuchołazy Miasto.
Ustalenia w tej sprawie zapadły niedawno podczas międzynarodowego spotkania w Czechach. Jak informuje Rober Węgrzyn, członek zarządu województwa opolskiego odpowiadający za kwestie infrastruktury i komunikacji, pierwsza inwestycja ma się rozpocząć 1 września.
– Wtedy ruszy modernizacja linii kolejowej na odcinku od Głuchołaz, przez Pokrzywną do granicy państwa w kierunku Krnova. Czekaliśmy na to od lat. Standard linii kolejowej wzrośnie, z maksymalną prędkością składów do 120 km/h. w tej chwili ten limit to 60 km/h – wylicza.
– To ogromny skok jakościowy. Oznacza krótsze czasy przejazdu, większy komfort i przede wszystkim nowe możliwości dla pasażerów oraz gospodarki w naszym regionie. Otworzy też możliwość połączenia z magistralą podsudecką – zauważa Robert Węgrzyn.
Zmiany na stacji w Głuchołazach
Na tym inwestycje kolejowe na południu województwa opolskiego się nie kończą. W 2026 roku rozpocząć ma się dalsza modernizacja linii kolejowej Głuchołazy – Jesenik.
– Równolegle ruszą prace nad studium dla odcinka Pokrzywna – Prudnik. Oba te projekty są najważniejsze dla połączenia Ziemi Nyskiej i Prudnickiej z Czechami i dalszymi szlakami europejskimi – argumentuje Robert Węgrzyn.
Oprócz tego modernizację ma przejść stacja Głuchołazy Miasto. Dzięki temu na jej peronie będą mogły się spotykać pociągi z Polski i z Czech.
– Będzie się to wiązało z budową około 300-metrowego łącznika do linii z Jesenika na Pokrzywną, by czeskie pociągi zyskały sprawniejszy dojazd na stację – opisuje członek zarządu województwa.
Robert Węgrzyn podkreśla, iż to symboliczne, ale i praktyczne rozwiązanie.
– Pokazuje, iż kolej naprawdę łączy ludzi, regiony i państwa. Naszym celem to stworzenie nowoczesnego węzła przesiadkowego, który stanie się wizytówką południa Opolszczyzny – zapowiada.
Linia kolejowa biegnąca z Głuchołaz w kierunku Krnova została otwarta w 1875 roku. W tym roku władze Głuchołaz planowały obchody 150-lecia istnienia tego połączenia.
– Zorganizowaliśmy choćby przyjazd lokomotywy parowej z Ołomuńca. Ze względu na zapowiadaną inwestycję musieliśmy to odwołać – mówi Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz.
– Z euforią jednak na ten jubileusz poczekamy. Modernizacja linii przez Pokrzywną do Krnova znacznie poprawi nasze skomunikowanie – zauważa.
Inwestycje kolejowe na południu województwa opolskiego. „Trzeba więcej”
Piotr Mielec, dyrektor biura Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, podkreśla, iż polsko-czeskie pogranicze na ogromny potencjał.
– Po latach analiz i zapowiedzi doczekaliśmy się bardziej konkretnych działań. To bardzo dobra wiadomość – mówi.
Jego zdaniem przy okazji prac warto byłoby wykonać przystanek w Pokrzywnej.
– Szczególnie, iż są tam pozostałości poniemieckiego budynku, który pełnił tę funkcję – zauważa.
Piotr Mielec zaznacza, iż na tym inwestycje kolejowe na południu województwa opolskiego nie powinny się skończyć.
– Oprócz zapowiadanej budowy połączenia do Prudnika warto byłoby zmodernizować linię kolejową prowadzącą z Głuchołaz do Nysy. To byłaby korzyść dla obu tych miast, a przy tym pojawiłaby się możliwość uruchomienia połączenia z Opola do Jesenika. Kiedyś było już takie połączenie, ale czas przejazdu był tak długi, iż mogło się to podobać tylko pasjonatom – przypomina.
Odpowiedzialność za poprawę sieci kolejowej na pograniczu spoczywa też na Czechach. Podczas niedawnego spotkania padły deklaracje modernizacji i po tam tej stronie.
– My podniesieniem standard swoich linii do prędkości do 120 km/h. Aby to miało sens, nasi sąsiedzi muszą zrobić podobnie – stwierdza Robert Węgrzyn.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania