Niedawno w Epoch Times ukazało się obszerne omówienie alternatywnych terapii leczenia chorób nowotworowych autorstwa Huey Freeman:
Pacjenci z chorobą nowotworową wracają do zdrowia dzięki przyjmowaniu leków przeciwpasożytniczych Joe Tippensowi dano trzy miesiące życia, gdy lek przeciwpasożytniczy zmienił bieg jego życia — i jego misję.
Joe Tippens nigdy nie planował odkryć lekarstwo, które uratuje mu życie i postawi go w centrum uwagi wśród znanych osób, które przeżyły raka. 67-letni biznesmen chciał po prostu pokonać raka o niezwykle niskim wskaźniku przeżywalności.
W sierpniu 2016 roku u Tippensa zdiagnozowano drobnokomórkowego raka płuc z guzem wielkości pięści. Po chemioterapii i radioterapii aplikowanej pięć razy w tygodniu w Houston, duży guz w jego lewym płucu został wyeliminowany. Jednak Tippens uważa, iż leczenie było bliższe zabicia go niż wyleczenia.
Kiedy wrócił do domu w Oklahomie po Nowym Roku, otrzymał druzgocące wieści. Jego onkolog poinformował go, iż nie ma żadnych szans na przeżycie dłużej niż kilka miesięcy.
„W styczniu 2017 roku moje badanie PET rozbłysło jak choinka i okazało się, iż mam wszędzie rozległe przerzuty, w tym w szyi, kościach, trzustce i wątrobie” – powiedział Tippens.
Znalezienie koła ratunkowego
Gdy Tippensowi prognozowano, iż zostaną mu trzy miesiące życia, usłyszał od znajomego weterynarza intrygującą historię: pewna naukowiec cierpiąca na nowotwór w stadium terminalnym wyleczyła podobno swoje myszy laboratoryjne, a następnie siebie, stosując fenbendazol, lek przeciwpasożytniczy.
Historia ta stała się początkiem tego, co ostatecznie stało się „Protokołem Joe Tippensa”.
Fenbendazol, stosowany od 30 lat w leczeniu pasożytów jelitowych u zwierząt, nie otrzymał zatwierdzenia amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) do stosowania u ludzi, co oznacza, iż lekarze nie mogą go przepisywać. Jednak mając śmiertelną diagnozę i nic do stracenia, Tippens postanowił wypróbować go wraz z innymi konwencjonalnymi metodami leczenia.
Tippens odkrył, iż Panacur, nazwa handlowa fenbendazolu, był sprzedawany bez recepty w punktach sprzedaży leków weterynaryjnych.
Począwszy od trzeciego tygodnia stycznia 2017 r. Tippens zaczął przyjmować lek dla psów, Panacur, 1 gram dziennie przez trzy kolejne dni w tygodniu. Po czterech dniach bez leku, który zawiera około 222 miligramów fenbendazolu na gram, powtórzył swoją trzydniową rutynę. Trzy miesiące później był wolny od raka.
Jego protokół uwzględniał również therakurminę, formę aktywnego związku zawartego w kurkumie, oraz CBD, ekstrakt z konopi, który nie powoduje odurzenia.
Mechanizm działania
Dr William Makis, onkolog i badacz nowotworów mieszkający w Edmonton w Kanadzie, zapoznał się z podejściem Tippensa i leczy pacjentów onkologicznych na całym świecie, głównie za pośrednictwem telemedycyny.
„Kilku moich pacjentów zostało uznanych za wolnych od raka po kilku miesiącach stosowania protokołu” – powiedział Makis w wywiadzie dla The Epoch Times. „Sytuacja [Tippensa] była tak radykalna, ponieważ wyleczył się z bardzo agresywnego raka – drobnokomórkowego raka płuc – i otrzymał diagnozę terminalną”.
Według Makisa, rodzina leków przeciwpasożytniczych, do której należy fenbendazol, mebendazol i albendazol, działa skutecznie — naukowcy odkryli co najmniej 12 sposobów, w jaki leki te mogą zwalczać raka.
Skuteczność ta wynika z kluczowych podobieństw między komórkami pasożytniczymi i nowotworowymi: obydwa typy komórek mają zdolność do autonomicznego przeżycia i proliferacji, są odporne na szlaki śmierci komórkowej i potrafią ominąć układ odpornościowy gospodarza.
Wydaje się, iż leki przeciwpasożytnicze zwalczają raka poprzez wiele mechanizmów:
Wzmacniające białko o nazwie p53 : P53 to białko supresorowe nowotworu, które pomaga zabijać komórki rakowe.
Blokowanie wychwytu glukozy: Komórki nowotworowe potrzebują cukru, aby uzyskać energię i wzrost.
Zaburzanie mikrotubul: Te struktury komórkowe są najważniejsze dla podziału komórek nowotworowych.
Wpływ na funkcjonowanie mitochondriów: wyczerpuje energię komórkową, zwiększa stres oksydacyjny i blokuje krytyczną ścieżkę regulującą wzrost komórek rakowych.
Naukowcy ze Stanford University Medical Center zgłosili kilka przypadków, w których fenbendazol był stosowany w leczeniu przypadków raka w stadium 4, mówi Makis. Seria przypadków została opublikowana w 2021 r. w SciTechnol, internetowym, londyńskim wydawcy artykułów naukowych.
Prowokująca do myślenia recenzja cytująca badania na zwierzętach opublikowana w 2024 r. w czasopiśmie Anticancer Research Journal wykazała, iż fenbendazol wpływa na metabolizm energetyczny — głównie poprzez zwiększanie poziomu p53 i wpływanie na ścieżki kontrolujące wychwyt cukru. Ostatecznie powoduje on głód komórek rakowych i ich śmierć przy minimalnym uszkodzeniu komórek normalnych. Naukowcy doszli do wniosku, iż wpływ fenbendazolu na metabolizm energetyczny „może prowadzić do znaczących postępów w leczeniu raka”.
Niektóre wstępne badania sugerowały również potencjalne mechanizmy przeciwnowotworowe fenbendazolu.
Badanie opublikowane w Scientific Reports w 2018 r. przez naukowców z Indii wykazało, iż fenbendazol „może być oceniany jako potencjalny środek terapeutyczny ze względu na jego wpływ na wiele szlaków komórkowych prowadzących do skutecznej eliminacji komórek rakowych”. W szczególności fenbendazol zakłóca mikrotubule biorące udział w podziale komórek.
Badanie z 2016 r. opublikowane w Biochemical and Biophysical Research Communications wykazało, iż iwermektyna, lek przeciwpasożytniczy zatwierdzony do stosowania u ludzi, wykazuje obiecujące działanie w walce z glejakiem, agresywnym nowotworem mózgu znanym z oporności na leczenie. Lek zabija komórki glejaka i hamuje rozwój naczyń krwionośnych. W badaniach laboratoryjnych i na myszach iwermektyna wywołuje śmierć komórek rakowych i znacznie zmniejsza wzrost guza.
Ostatnie badania wykazały, iż połączenie fenbendazolu i diizopropyloamino dichlorooctanu, związku stosowanego w leczeniu zapalenia wątroby, wykazało pewne adekwatności przeciwnowotworowe w hodowlach komórkowych i badaniach na zwierzętach. Łącznie leki te zabijają komórki raka płuc skuteczniej niż każdy z tych leków osobno.
Makis odkrył, iż połączenie fenbendazolu z iwermektyną może zwiększyć skuteczność protokołu.
„Gdy je połączysz, przechodzisz od atakowania raka na tuzin sposobów do atakowania raka na dwa tuziny sposobów” – powiedział Makis. „Uznałem za bardzo rozsądne uwzględnienie obu z nich w protokołach, jeżeli istnieją badania przedkliniczne, które wskazują, iż każdy z nich ma wpływ [na] ten konkretny rodzaj raka. Zawsze, gdy masz konkretny rodzaj raka, chcę przejrzeć badania, aby sprawdzić, czy istnieje udowodniony wpływ iwermektyny lub fenbendazolu na ten rodzaj raka. jeżeli tak, to dzielę się tymi badaniami ze swoimi pacjentami”.
Makis leczył pacjentów z różnymi rodzajami nowotworów — od powszechnych typów, takich jak rak piersi, prostaty, jelita grubego i płuc, po rzadsze formy, takie jak rak dróg żółciowych (rak dróg żółciowych) i mięsaki (nowotwory tkanek miękkich). „Miałem kilku pacjentów uznanych za wolnych od raka po kilku miesiącach stosowania protokołu” — powiedział Makis.
Chociaż Makis zaleca iwermektynę i fenbendazol w leczeniu raka, przyznaje, iż wielu lekarzy powstrzymuje się od tej praktyki.
Lekarze bardzo niechętnie pomagają pacjentom onkologicznym dzięki leków wtórnego stosowania ze względu na reperkusje ze strony komisji lekarskich – uważa Makis.
„Z drugiej strony są lekarze, którzy chcą pomagać pacjentom dzięki takich leków, ale nie mają doświadczenia w onkologii” – dodaje.
Zapytany, czy zaleca pacjentom chorym na raka konsultację z lekarzem medycyny holistycznej, który akceptuje tego typu metody leczenia, Makis odpowiedział, iż dla pacjenta korzystne jest utrzymywanie relacji z lekarzem, który ma doświadczenie w leczeniu onkologicznym.
„To zależy od doświadczenia lekarza” – twierdzi Makis. „Niektórzy lekarze mają duże doświadczenie, ponieważ przez wiele lat leczyli pacjentów z chorobą nowotworową”.
Historie sukcesów
U 64-letniej Donny Leland, prezenterki w ogólnokrajowej rozgłośni Moody Radio Network, w kwietniu 2023 roku zdiagnozowano raka szyjki macicy i endometrium w stadium 3. Przeszła histerektomię, ale odrzuciła zalecaną chemioterapię i radioterapię.
„Widziałem wyniki u innych osób, które poszły tą drogą” – powiedział Leland w wywiadzie dla The Epoch Times. „Niektórzy wyzdrowieli całkowicie, ale potem rak powrócił. Wiem, iż osłabia to zdolność twojego układu odpornościowego do zwalczania chorób”.
Leland powiedziała lekarzowi, iż nie chce tych zabiegów i poprosiła o inną opcję ale nic innego jej nie zaoferowano.
„Wiedziałem, iż musi być lepszy sposób niż wypalanie wszystkiego. Powiedziałem po prostu: „Wolę umrzeć niż się smażyć”.
Leland zaczęła przyjmować fenbendazol i iwermektynę. Znalazła również wsparcie u Terry’ego Harmona, chiropraktyka i lekarza medycyny funkcjonalnej z Kentucky.
Harmon twierdzi, iż ponad 100 jego pacjentów odczuło pozytywne efekty zdrowotne stosowania fenbendazolu lub iwermektyny.
„Powody, dla których tak wiele osób odnosi sukces, są dwojakie” — powiedział Harmon w wywiadzie dla The Epoch Times. „Leki te zajmują się infekcjami. Pomagają organizmowi się leczyć i stawać się silniejszym. Istnieją badania pokazujące, iż ta kombinacja pomaga organizmowi genetycznie zabijać raka i zapobiegać jego rozwojowi i rozprzestrzenianiu się”.
Leland powiedziała, iż ma potwierdzenie skuteczności tych alternatywnych metod leczenia z badań nad iwermektyną, fenbendazolem i innymi lekami przeciwpasożytniczymi.
Mebendazol to kolejny lek przeciwpasożytniczy, który zarówno Makis, jak i Harmon zalecali jako skuteczne leczenie raka.
Rok po histerektomii Leland stwierdziła, iż jest zdrowsza niż kiedykolwiek wcześniej, częściowo dzięki stałemu profilaktycznemu stosowaniu leków przeciwpasożytniczych. „Co trzy miesiące przeprowadzano u mnie badania w celu wykrycia nowotworu, i mój onkolog przez cały czas orzekał, iż go nie mam”.
„Czuję się, jakbym była o 20 lat młodsza” – powiedziała Leland. „Bóg poprowadził mnie w tej podróży”.
Globalny wpływ
Protokół Tippensa osiągnął znaczącą międzynarodową popularność, szczególnie w Chinach, gdzie jego przetłumaczony blog zgromadził ponad 20 milionów odsłon. Doprowadziło to do około 70 000 obserwujących to, co czule nazwano „Protokołem wujka Joeya”.
Pomimo możliwości spieniężenia swojego odkrycia, Tippens odmówił przyjęcia jakichkolwiek korzyści finansowych. „Miałem ekspertów od wyszukiwarek, którzy mówili mi, iż mógłbym zarabiać na tym blogu od 25 000 do 30 000 dolarów miesięcznie” — powiedział. „Nie mogę tego zrobić z prostego powodu: setki osób powiedziało mi, iż wierzą i ufają mi, ponieważ robię to wszystko i nie zarabiam na tym. W chwili, gdy bym to spieniężył, byłbym po prostu kolejnym facetem, który sprzedaje produkty w Internecie, próbując zarobić pieniądze”.
Tippens ostrzega przed fałszywymi stronami na Facebooku, które wykorzystują jego nazwisko, by sprzedawać leki niskiej jakości.
Wyzwania regulacyjne i medyczne
Amerykańska FDA nie zatwierdziła „produktów leczniczych zawierających fenbendazol do stosowania u ludzi”, poinformowała Lauren-Jei McCarthy, rzeczniczka prasowa FDA, w oświadczeniu dla The Epoch Times.
Lek nie przeszedł rygorystycznych testów i badań klinicznych wymaganych w przypadku leków przeznaczonych do stosowania u ludzi. Fenbendazol jest zatwierdzony przez FDA jako lek przeciwpasożytniczy do stosowania u zwierząt. Jest powszechnie stosowany do odrobaczania psów, kotów, koni i bydła.
Iwermektyna, choć zatwierdzona przez FDA do stosowania u ludzi przeciwko robakom pasożytniczym, nie jest zatwierdzona do leczenia raka. Dostawcy opieki zdrowotnej mogą przepisać iwermektynę do walki z rakiem jako lek na receptę.
Oba leki są dostępne bez recepty i są rutynowo kupowane do użytku weterynaryjnego.
Makis, który jest pionierem w propagowaniu holistycznych metod leczenia obejmujących leki wtórnego stosowania w leczeniu raka, powiedział, iż jego zdaniem wkroczyliśmy w rewolucyjną erę skutecznych metod leczenia raka.
„Po raz pierwszy od kilku pokoleń mamy do czynienia z silnym ruchem na rzecz prawdziwej wolności medycznej, który umożliwi eksplorację metod leczenia, które nie przynoszą korzyści żadnej dużej firmie” – powiedział A poważne skutki uboczne fenbendazolu i iwermektyny zdarzają się rzadko.
„Widziałem umiarkowane skutki uboczne, które obejmowały nieprzyjemne objawy wzrokowe, zawroty głowy i zmęczenie” – powiedział Makis.
Tippens jest zadowolony z trwających badań nad innymi lekami zatwierdzonymi przez FDA, które mogłyby zostać ponownie wykorzystane w leczeniu raka.
„Ze względu na moją historię, myślę, iż są inne wysiłki w badaniach w kategorii przeciwpasożytniczej”, powiedział. „Istnieje siedem leków siostrzanych dla fenbendazolu. Jedna grupa medyczna użyła mebendazolu w swoim protokole. Myślę, iż zacząłem otwierać ludziom na coś oczy”.
Za Epoch Times