Nowe informacje w sprawie pogryzienia przez Amstaffa babci z wnuczką w Skórcu. Jak się dowiedziało Polskie Radio RDC, tylko jeden z dwóch psów, które były na miejscu zdarzenia, zaatakował.
W związku z tym zwierzę jest na obserwacji.
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Siedlcach Ewa Kunaszyk powiedziała nam, iż do tej pory lekarz weterynarii w zachowaniu Amstaffa nie zaobserwował nic niepokojącego.
– Do miejsca zamieszkania, do miejsca przebywania tego psa, przyjeżdża lekarz weterynarii, bada klinicznie psa, obserwuje jego odruchy. Nie zaobserwował tutaj nic niepokojącego. W miejscu zdarzenia, owszem, brały udział dwa psy, ale pokąsania dokonał jeden. Drugi pies nie brał w tym zdarzeniu udziału – wskazała.
Możliwa zmiana opinii
Kunaszyk zaznaczyła jednak, iż obserwacja Amstaffa trwa do 27 września.
– Planowane zakończenie obserwacji jest 15 dni od pokąsania, czyli 27 września. I wówczas dopiero będziemy mogli powiedzieć, jak ta sytuacja wygląda – dodała.
Do ataku na babcię i jej 9-miesięczna wnuczkę doszło tydzień temu. Psy wyskoczyły z samochodu.
Seniorka z dzieckiem trafiły do szpitala. Stan dziecka był na tyle poważny, iż dziewczynka musiała zostać hospitalizowana. Wciąż tam przebywa.