- Dzień dobry, wczoraj wieczorem podczas robienia zakupów w naszej trzebnickiej biedronce na ul Hilgi Brzoski, spotkała mnie i moją narzeczoną nieprzyjemna sytuacja. Albo chory psychicznie mężczyzna, albo pod wpływem środków odurzających zaczął biec w naszym kierunku z chęcią zaatakowania nas. Narzeczona w porę zamknęła drzwi. Obelgi poszły również w moim kierunku. Kazał nam w**ć z parkingu. O mało go nie potrąciłem samochodem, bo stanął mi przed maską, uniemożliwiając wyjazd. Ten mężczyzna na oko gdzieś 70-75 lat chodzi z workiem na śmieci, grozi ludziom, zaczepia ich. Widziany jest często w okolicach złomowiska na ulicy Milickiej w stronę Plastmetu itd. Proszę o opisanie całej sytuacji, bo powoli życie w Trze
Groźby i zaczepki przy sklepie. Kobieta w ciąży musiała uciekać
- Dzień dobry, wczoraj wieczorem podczas robienia zakupów w naszej trzebnickiej biedronce na ul Hilgi Brzoski, spotkała mnie i moją narzeczoną nieprzyjemna sytuacja. Albo chory psychicznie mężczyzna, albo pod wpływem środków odurzających zaczął biec w naszym kierunku z chęcią zaatakowania nas. Narzeczona w porę zamknęła drzwi. Obelgi poszły również w moim kierunku. Kazał nam w**ć z parkingu. O mało go nie potrąciłem samochodem, bo stanął mi przed maską, uniemożliwiając wyjazd. Ten mężczyzna na oko gdzieś 70-75 lat chodzi z workiem na śmieci, grozi ludziom, zaczepia ich. Widziany jest często w okolicach złomowiska na ulicy Milickiej w stronę Plastmetu itd. Proszę o opisanie całej sytuacji, bo powoli życie w Trze