Ma spore zakola i wyższe niż kiedyś czoło (nic dziwnego: licząc w małpich latach, jest już starszym panem), za to jego plecy i klatkę piersiową porasta długa, gęsta sierść, która chroni go przed deszczem niczym peleryna. Jest też w dobrej formie. Poznajcie dzisiejszego solenizanta: to Gizo, samiec małpy o nazwie saki białolica.