Francuzki o klasę lepsze

slowopodlasia.pl 6 godzin temu
Polska – Francja 0:6 (0:3)Bramki: Joseph 8, 34, 54, Swierot 40, Graziani 74, Maeline Mendy 90+2. Polska: Woźniak – Sobierajska, Piekarska, Łapińska, Pągowska, Zielińska (46 Sikora), Cyraniak, Guzik (46 Araśniewicz), Flis (71 Przybył), Gutowska (46 Abe), Grzywińska (80 Wyrwas).Francja: Fernades – Lushimba, Sangare, Bizet, Dufour (56 Autin), Traore, Swierot (56 Rouquet), Maeline Mendy, Melinda Mendy (57 Delcroix), Joseph (67 Effa Effa), Graziani (75 Chabod). Żółte kartki: Cyraniak – Sangare, Chaine. Już w jednej z pierwszych akcji Francuski oddały pierwszy strzał na bramkę. Na miejscu była Julia Woźniak. W 8 minucie Liana Joseph z szesnastu metrów pokonała chyba trochę źle ustawioną w bramce Woźniak. W 24 minucie piłka ponownie wpada do Polskiej bramki, ale Francuzka była na pozycji spalonej. Pięć minut później gorąco było pod bramką Alyssy Fernandes. Francuzkom udało się wybić piłkę w zamieszaniu. Po chwili ponownie zagotowało się pod bramką Ferndades, ale bez efektu. W 34 minucie sam na sam z Woźniak wychodzi Joseph i pokonuje polską bramkarkę. Sześć minut później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Ornelii Graziani do polskiej bramki z bliskiej odległości trafiła Julie Swierot. Chwilę później Wożniak uratowała Polskę od straty czwartej bramki wygrywając pojedynek sam na sam z Joseph. Pierwsza połowa zdecydowanie dla Francuzek. Przez te czterdzieści pięć minut naszym dziewczyną nie udało się strzelić na bramkę Francuzek, a one naszym zaaplikowały trzy bramki. Druga połowa zaczęła się od udanej interwencji Juli Woźniak. W 51 minucie mocno nie celny strzał na bramkę rywalek oddała Jagoda Cyraniak. Trzy minuty później po raz trzeci Woźniak pokonuje Joseph. Po dziesięciu minutach Woźniak zastopowała uderzenie Maeline Mendy. W 72 minucie Chancelle Effa Effa oddała silny płaski strzał na bramkę Wożniak. Nasza golkiperka zachowała się wzorowo. Niestety dwie minuty później po raz piąty wyjmowała piłkę z bramki. Z rzutu wolnego Graziani bezpośrednio zdobyła bramkę. W doliczonym czasie gry Woźniak zmylona przez rykoszet pozostawia sam na sam z pusta bramką Maeline Mendy, a ta bez problemów zdobywa szóstą bramkę dla Francji. Rywalki przewyższały nasze zawodniczki prawie pod każdym względem stąd różnica aż sześciu bramek. W drugim meczu naszej grupy Włoszki pokonały Szwedki 1:0. Sytuacja naszych dziewcząt w temacie awansu do półfinału mocno się skomplikowała. W ostatnim meczu ze Szwecją Polki muszą wygrać, mało tego muszą wygrać różnicą sześciu bramek jeżeli Włoszki przegrają z Francją różnicą jednej bramki, pięciu gdy Włoszki przegrają dwoma itd. Zadanie trudne, ale walczyć trzeba do końca. Mecz w sobotę o godzinie 16 w Tarnobrzegu, potyczka Włoszek z Francuzkami również w sobotę o tej samej godzinie w Rzeszowie. Marcin Kasprowicz, trener Polski U-19- adekwatnie w każdym elemencie rywalki dzisiaj nad wami górowały. Chce pogratulować reprezentacji Francji bo ewidentnie jest to kandydata do złotego medalu na Euro. To zespół który dominuje ewidentnie fizycznie, motorycznie, technicznie. Natomiast nas bardzo dużo kosztował mecz z Włoszkami. Okazało się iż te nasze markery zmęczeniowe niestety dzisiaj były bardzo widoczne. Rywalki z piłką były szybsze od nas bez piłki. Jestem mocno zaskoczony bo my nie przegrywamy tak meczów i jeszcze w takim stosunku bramkowym. Natomiast rzeczywiście byliśmy słabsi dzisiaj w każdym elemencie piłkarskim i Francja zasłużenie wygrała. Mam zastrzeżenia do gry kombinacyjna w pierwszej połowie zwłaszcza. Ona wyglądała źle choćby powiedziałbym bardzo źle. To iż nie byliśmy w stanie utrzymać się przy piłce, to na pewno martwi, ale też pokazuje stan aktualny. Pokazuje jak powinniśmy grać i jakie środowisko powinniśmy stwarzać, żeby sobie radzić w tym temacie swobodnie. Kluczem do całości jest motoryczność, umiejętności technicznej i umiejętność gra gry pod presją. Taki mecz jak dzisiaj zweryfikował nas mocno i brutalnie. Teraz trzeba brać się za robotę, zakasać rękawy, za chwilę kolejny mecz ze Szwecją. Niektórzy podkreślają, iż mamy reprezentację zbudowaną na młodszym roczniku U-19. Ja uważam, iż różnica pomiędzy rocznikiem 2007, a 2006 nie jest tu tak ważna. Ekipa Francji jest budowana na specjalnej weryfikacji personalnej. To są wszystko piłkarki gwałtownie dojrzewające. To nie jest różnica wieku kalendarzowego, a biologicznego. Piłkarki, które prawdopodobnie biologicznie mają 21-22 lata i tutaj się bierze ta różnica a nie tego jednego roku kalendarzowego. Francji dzięki takiemu doborowi góruje nie tylko nad nami, ale nad większością ekip. Mamy adekwatnie dwa dni na to żeby oczyścić głowy przede wszystkim się zregenerować. To będą dwa najważniejsze zadania. Jutro już zapowiedziałem zespołowi dzień wolny. Musi się pojawić regeneracja fizyczna, ale też trzeba będzie poczyścić głowę. Pojutrze wracamy do treningu. Będziemy w głowie układać plan na mecz ze Szwecją. Idziemy po wszystko, chcemy wygrać ten mecz jak najwyżej, tyle od nas zależy. Reszta w nogach rywalek.
Idź do oryginalnego materiału