Fiskus bierze się za zakupy online. Możesz zapłacić choćby 90 tys. zł!

15 godzin temu

Polska stała się krajem miłośników zakupów z drugiej ręki. Statystyki nie pozostawiają złudzeń – niemal trzy czwarte naszych rodaków w minionym roku zdecydowało się na kupno używanych przedmiotów przez internet. To ogromny skok w porównaniu z latami poprzednimi, gdy takie transakcje były domeną nielicznych oszczędnych. Dziś to norma, a nie wyjątek.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Rosnące ceny nowych produktów, inflacja i coraz większa świadomość ekologiczna sprawiły, iż Polacy masowo przenieśli się na platformy takie jak OLX, Allegro Lokalnie czy Vinted. Tam można znaleźć niemal wszystko – od telefonów przez meble, po samochody. Problem w tym, iż większość kupujących nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji podatkowych swoich działań.

Urząd skarbowy bowiem nie śpi i od 2023 roku ma znacznie szerszy dostęp do informacji o tym, co kupujemy i sprzedajemy w sieci. Wprowadzenie unijnej dyrektywy DAC7 całkowicie zmieniło zasady gry. Platformy handlowe zostały zobowiązane do systematycznego przekazywania danych o użytkownikach i ich transakcjach bezpośrednio do administracji skarbowej.

To oznacza, iż każdy zakup używanego przedmiotu o wartości przekraczającej tysiąc złotych automatycznie trafia do systemu podatkowego. Nie ma znaczenia, czy kupujesz wyjątkowy vintage’owy rower, używany iPhone’a, czy lodówkę od sąsiadki. jeżeli wartość transakcji przekroczy magiczną granicę, fiskus o tym wie.

Mechanizm podatku od czynności cywilnoprawnych w przypadku używanych rzeczy jest prosty, ale bezwzględny. Kupujący – nie sprzedający – musi zapłacić dwa procent od wartości transakcji. Przykładowo, nabywając używany laptop za półtora tysiąca złotych, automatycznie stajesz się dłużnikiem skarbu państwa na kwotę trzydziestu złotych.

Obowiązek podatkowy powstaje w momencie zawarcia umowy, niezależnie od jej formy. Nie ma znaczenia, czy podpisywałeś jakiekolwiek dokumenty, czy jedynie ustnie dogadałeś się ze sprzedającym na platformie. Liczy się fakt zawarcia transakcji. Od tego momentu masz dokładnie czternaście dni na złożenie deklaracji PCC-3 i wpłacenie należnego podatku.

Ignorowanie tego obowiązku może kosztować bardzo drogo. Kary za niepłacenie PCC zostały znacząco podniesione i w tej chwili mogą sięgać od ponad czterystu złotych do niemal stu tysięcy złotych. Wysokość grzywny zależy od wielu czynników, w tym od tego, czy podatnik sam zgłosi się do urzędu z wyjaśnieniami, jak długo zwlekał z płatnością i czy działał celowo.

Warto również pamiętać o odsetkach, które naliczane są od pierwszego dnia opóźnienia. W przypadku większych transakcji może to oznaczać dodatkowe setki złotych do zapłaty. Urząd skarbowy nie ma obowiązku uprzedzania o kontroli czy przypominania o obowiązkach podatkowych. Po prostu może wystawić nakaz zapłaty i rozpocząć egzekucję.

System monitorowania transakcji stał się na tyle zaawansowany, iż umożliwia wykrywanie choćby pojedynczych zakupów. Algorytmy analizują wzorce zachowań użytkowników, wartości transakcji i ich częstotliwość. jeżeli kupisz drogi przedmiot od osoby prywatnej, choćby jeżeli robisz to po raz pierwszy w życiu, system może to wychwycić i zgłosić do kontroli.

Dane przekazywane przez platformy obejmują pełne informacje o użytkownikach – imiona, nazwiska, adresy zamieszkania, numery identyfikacyjne, a także szczegółowe informacje o wszystkich transakcjach. To oznacza, iż fiskus ma kompletny obraz aktywności handlowej każdego użytkownika platform.

Szczególnie narażone na kontrole są osoby kupujące regularnie droższe przedmioty. jeżeli system wykryje serię transakcji powyżej progu podatkowego, może to zostać zinterpretowane jako działalność gospodarcza wymagająca dodatkowego rozliczenia. W takich przypadkach konsekwencje mogą być jeszcze poważniejsze.

Istnieją jednak sytuacje, w których podatek PCC nie obowiązuje. Wyłączenia dotyczą zakupów od firm, gdy kupujący otrzymuje fakturę VAT, transakcji między najbliższymi członkami rodziny oraz umów o wartości nieprzekraczającej tysiąca złotych. Problem pojawia się, gdy kupujemy kilka przedmiotów jednocześnie lub zestawy produktów. W takich przypadkach liczy się łączna wartość wszystkich nabywanych rzeczy.

Praktyka pokazuje, iż urząd skarbowy coraz częściej wysyła wezwania do osób, które dokonały pojedynczych większych zakupów przez internet. Nie chodzi już tylko o profesjonalnych handlarzy czy osoby regularnie kupujące i sprzedające. Wystarczy jeden zakup używanego roweru za półtora tysiąca złotych, by otrzymać pismo z urzędu z żądaniem wyjaśnień i dokonania odpowiedniej wpłaty.

Przypadki takich wezwań zaczęły się mnożyć szczególnie w bieżącym roku. Dotyczą one zwykłych obywateli, którzy często w ogóle nie zdawali sobie sprawy z istnienia takiego obowiązku podatkowego. Ignorancja prawa nie zwalnia jednak z odpowiedzialności, a koszty mogą być dotkliwe.

Zabezpieczenie się przed problemami jest względnie proste, ale wymaga świadomości i konsekwencji. Przed każdym większym zakupem warto sprawdzić wartość transakcji i przygotować się na ewentualną płatność podatku. Formularz PCC-3 można pobrać ze strony e-Urzędu Skarbowego i wypełnić online. Wpłaty można dokonać przelewem lub w kasie urzędu.

W przypadku wątpliwości warto skonsultować się z doradcą podatkowym lub bezpośrednio z urzędem skarbowym. Koszt takiej konsultacji będzie zwykle znacznie niższy niż potencjalne kary za niedopełnienie obowiązków podatkowych.

Era anonimowych transakcji w internecie definitywnie się kończy. Fiskus ma dziś dostęp do szczegółowych informacji o działalności użytkowników platform handlowych i coraz aktywniej z nich korzysta. Choć nie każda transakcja automatycznie wywoła kontrolę, ryzyko jest realne i warto o nim pamiętać przed każdym większym zakupem używanych rzeczy przez internet.

Szczególną ostrożność powinny zachować osoby planujące zakup drogich przedmiotów takich jak używane samochody, motocykle, sprzęt elektroniczny czy meble. W tych kategoriach próg tysiąca złotych jest bardzo łatwy do przekroczenia, a konsekwencje niepłacenia podatku mogą być dotkliwe dla domowego budżetu.

Idź do oryginalnego materiału