

Eryk Grabowski to 21-letni mieszkaniec Konopek, który od dziecka marzył o karierze piłkarskiej. Od ósmego roku życia trenował z zapałem – najpierw w Mławiance Mława, potem w rodzinnej Konopianka Konopki, a dziś jego piłkarskim domem jest MKS Przasnysz. Ale na boisku Eryk toczył nie tylko sportowe zmagania – od najmłodszych lat walczy także z chorobą Leśniowskiego – Crohna.
Mimo trudności – specjalnej diety i wymagającej samodyscypliny – nigdy nie zrezygnował z piłki. Sport był jego siłą, nadzieją i planem na przyszłość. Rodzice i brat od zawsze byli jego najwierniejszymi kibicami.
W 2024 roku Eryk usłyszał diagnozę, która wywróciła życie jego i rodziny do góry nogami. Podczas rutynowych badań lekarze odkryli zmiany w wątrobie – nowotwór złośliwy. Jeden z guzów znajdował się w drogach żółciowych, drugi – w samym miąższu wątroby.
Lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego robili wszystko, co mogli. Próbowano termoablacji – czyli niszczenia guza wysoką temperaturą – oraz terapii farmakologicznych. Niestety, bezskutecznie. Jedyną szansą na życie Eryka był przeszczep wątroby.
Na szczęście jego tata – Paweł – bez wahania zdecydował się oddać część swojej wątroby synowi. Po wielu tygodniach badań i przygotowań, 17 marca doszło do przeszczepu. Operacja trwała 12 godzin.
Dziś Eryk żyje – z nową wątrobą i ogromną wolą walki. Wciąż przebywa na oddziale transplantologii. Przed nim długie tygodnie rekonwalescencji, dopasowywania leków immunosupresyjnych, a potem rehabilitacja i dalsze leczenie.
Eryk marzy, by wrócić na boisko i znów poczuć się naprawdę żywy. Potrzebuje jednak naszego wsparcia – nie tylko duchowego, ale i finansowego.
Każda, choćby najmniejsza wpłata, pomoże mu w tej walce.
Zbiórkę założył przyjaciel rodziny. Bo – jak sam mówi – nie można przejść obojętnie, gdy trzeba pomóc drugiemu człowiekowi.