Edyta Górniak szczerze na zapleczu festiwalu. Mówiła o Dodzie i przebodźcowaniu

1 tydzień temu

– Na razie zamykam rozdział „Opole”. I chyba „Ewki” też – powiedziała Edyta Górniak w kulisach festiwalu Opole 2025. – No chyba, iż przypadku „Ewki” pojawi się milion dolarów. Wtedy się zastanowię – dodała z przymrużeniem oka.

Wokalistka była pytana przez dziennikarzy o zaskakującą deklarację, iż występ podczas niedzielnego jubileuszu Jacka Cygana był jej ostatnim na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki. Z kolei owa „Ewka” to oczywiście nawiązanie do utworu, za sprawą którego Edyta Górniak zdobyła drugie miejsce w konkursie Eurowizji w 1994 roku, a który był dla niej trampoliną do wielkiej kariery. Zaznaczyła, iż pożegnanie ze sceną festiwalu to była przemyślana decyzja.

– jeżeli chodzi o emocje, to one zawsze mnie prowadziły. Teksty, które napisał Jacek Cygan pięknie dodają skrzydeł wszystkim utworom, które śpiewam. Te teksty mnie niosą, podobnie jak aranżacje, produkcja, remiksy. Ale to teksty są najważniejsze. Te Jacka Cygana się nie starzę. Odkrywa się nowe warstwy. To jest magiczne i to jest nasza żywa legenda – mówiła Edyta Górniak.

Więcej pod materiałem wideo

Opole 2025 – Edyta Górniak o tym, w czym Doda może być wzorem

Artystka pozwoliła też sobie na szereg przemyśleń. Mówiła, iż nie myśli o nagraniu nowego albumu. Zamierza skupić się na pojedynczych produkcja. A to dlatego, iż jej zdaniem nikt już nie ma cierpliwości ani do słuchania, ani do tworzenia pełnoprawnych albumów. Wspominała, iż kiedyś jak się wchodziło do studio, to wszyscy byli skupieni na zadaniu. A teraz tego nie ma.

– Myślę, iż niedługo przyjdzie moment tęsknoty za normalnością i prostotą. Szybciej, niż się ludzie spodziewają. Jesteśmy przebodźcowani. Ta pogoń już nikomu nie służy. Nikomu nie służy być ciągle na wdechu i zadyszce.

Scrollowanie zniszczyło ludziom umysły. Wszystko jest szybko, wszystko jest na niby, wszystko jest na chwilę. Czekam na czas, aż ludzie będą się chcieli wyciszyć wewnętrznie. Może zrobimy medytację.

Edyta Górniak opowiedziała też o swojej relacji z mediami. Wskazała, iż wielokrotnie jej słowa były wypaczane i wyrywane z kontekstu. I na tej podstawie powstał jej negatywny obraz.

– I tak zawsze o mnie źle gadają. To może powinnam to wreszcie wykorzystać. Wziąć przykład z mojej koleżanki z branży. Doda stawia granice bardzo mocno – powiedziała Edyta Górniak na zapleczu festiwalu Opole 2025.

– I może ja też wreszcie powinnam. A nie być taka cicha i mówić „dobra” – stwierdziła.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału