
W Powiatowym Domu Kultury w Sokółce odbyła się dziś wyjątkowa wystawa „Wełną malowane” – niezwykła prezentacja efektów twórczej pasji uczestniczek warsztatów filcowania. Wydarzenie przyciągnęło liczne grono gości, którzy z zaciekawieniem podziwiali prace, z uwagą słuchali opowieści o procesie twórczym oraz chętnie zadawali pytania dotyczące tej wyjątkowej sztuki.
Filcowanie – jedna z najstarszych technik włókienniczych znana ludzkości – na dobre zadomowiło się w murach Powiatowego Domu Kultury już blisko trzy lata temu. To właśnie tu powstała grupa osób zafascynowanych rękodziełem, które pod czujnym okiem Ewy Dębko uczą się tej wymagającej, ale jakże wdzięcznej sztuki.
Zajęcia z filcowania realizowane są całkowicie bezpłatnie, a wszelkie niezbędne materiały zapewnia instytucja, którą z zaangażowaniem i pasją kieruje dyrektor Zbigniew Dębko. Podczas otwarcia wystawy nie zabrakło słów uznania dla osoby, bez której nie byłoby tych wszystkich wyjątkowych prac.
– Dużo zostało już dziś powiedziane, więc pozwolę sobie jedynie wspomnieć o kimś, kto stoi za tym całym przedsięwzięciem – o mojej żonie, Ewie Dębko. To ona nie tylko prowadzi warsztaty z filcowania, ale przede wszystkim inspiruje uczestniczki, podsuwa pomysły, uczy różnych technik, którymi sama się pasjonuje. A przy okazji prowadzi również nasz powiatowy zespół „Jemioła”. Mamy ogromne szczęście, iż ktoś taki chce z nami pracować – mówił Zbigniew Dębko.
Sama Ewa Dębko nie kryła euforii z licznej obecności gości:
– Szczerze mówiąc, obawiałam się, iż będzie nas niewielu, ponieważ Dom Kultury to wciąż miejsce nowe, które dopiero zdobywa zaufanie mieszkańców. Tym bardziej jestem mile zaskoczona dzisiejszą frekwencją.
W dalszej części spotkania przybliżyła zebranym, czym adekwatnie jest filc i jak niezwykłą historię ma ta technika.
– Pierwsze ślady filcu odkryto w wykopaliskach datowanych na 6,5 tysiąca lat przed naszą erą. To czyni filcowanie starszym niż jakakolwiek inna znana technika włókiennicza – wyjaśniła, prezentując wełnę pochodzącą od owcy merynos, która najczęściej wykorzystywana jest w warsztatach.
Z pasją opowiedziała także o różnych technikach filcowania podkreślając, iż każda z nich wymaga czasu, cierpliwości i wyobraźni. To właśnie dzięki tej ostatniej oraz wspólnej pracy uczestniczek możliwe było stworzenie zaprezentowanych dzieł.
Z pozornie prostych materiałów: naturalnej wełny, wody z mydłem, folii bąbelkowej i przede wszystkim ogromnych pokładów wyobraźni, powstały prawdziwe cuda. Na wystawie podziwiać można było m.in. filcowane szale, tuniki, brosze, torby, swetry, biżuterię artystyczną, dekoracje ścienne, a choćby gobeliny – każdy z tych przedmiotów to osobna, niepowtarzalna opowieść, niosąca emocje, euforia tworzenia i ducha wspólnoty.
Ewa Dębko zaprezentowała także technikę gręplowania oraz pokazała, w jaki sposób układać warstwy filcu, aby z niczego powstało coś – wyjątkowe i unikalne. Zademonstrowała, iż w tej technice ograniczeniem jest wyłącznie wyobraźnia, a każda osoba, niezależnie od wieku czy doświadczenia, może znaleźć w niej coś dla siebie.
Wystawa „Wełną malowane” nie była tylko podsumowaniem trzech lat pracy. Stała się również zaproszeniem do świata rękodzieła, cierpliwości i kreatywności.
{youtube}_ToIMr-6QJo{/YOUTUBE}
{gallery}/zdjecia/2025/czerwiec/70{/gallery}
Sylwia Matuk – Powiatowy Dom Kultury w Sokółce,
Ewelina Babiena – SokółkaTV
Gabriel Korecki - SokółkaTV