Teatr im. H.Ch. Andersena w Lublinie wciąż szuka nowej siedziby. 28 września wygasa umowa pomiędzy teatrem a Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Do tego czasu aktorzy muszą znaleźć nowe miejsce do grania.
– To nie jest łatwe, ale jestem dobrej myśli – mówi dyrektor teatru, Krzysztof Rzączyński. – Teatr na ulicy nie wyląduje, chyba iż ze spektaklem ulicznym, który jest projektowany. Jesteśmy w kontakcie z naszymi partnerami, innymi instytucjami miejskimi, które nam w razie czego deklarowały pomoc, za co jestem bardzo wdzięczny. Ale to jest rzeczywiście na wszelki wypadek, dlatego iż do 28 września wciąż mamy obowiązującą umowę. Chcemy, o ile się uda, przedłużyć naszą działalność w CSK. realizowane są rozmowy pomiędzy tymi podmiotami, od których jesteśmy zależni, czyli pomiędzy miastem a Urzędem Marszałkowskim Województwa Lubelskiego. Cały czas jestem niespokojny o przyszłość teatru, ale to jest twórczy niepokój.
Teatr Andersena musi opuścić CSK, bo konieczne jest przygotowanie tam miejsca dla Teatru imienia Juliusza Osterwy w związku z planowanym remontem budynku tej instytucji.
Jak informuje lubelski ratusz, wciąż realizowane są poszukiwania siedziby dla Teatru Andersena, która spełni oczekiwania aktorów oraz dyrekcji.
MaTo/ opr. DySzcz
Na zdj. próba medialna spektaklu „Bestia”, fot. Krzysztof Radzki/ archiwum