Drużyna wieluńskiego trenera wysoko w ogólnopolskim finale turnieju Ręczna na Orliku

1 dzień temu

Ósme miejsce w ogólnopolskim finale turnieju Ręczna na Orliku zajęła w kategorii U11 podstawówka w Żórawinie pod Wrocławiem. Opiekunem drużyny reprezentującej województwo dolnośląskie był Jakub Chuć. To wychowanek MKS-u Wieluń, który reprezentował także m.in. SMS w Gdańsku. Dzięki udziałowi w zawodach będących częścią ministerialnego programu Aktywna Szkoła były bramkarz miał okazję wrócić do Trójmiasta. Finały ogólnopolskie odbyły się bowiem w Ergo Arenie.

Jak wyglądały zmagania? Na boisku drużynę reprezentowały cztery osoby (dwóch chłopców i dwie dziewczyny), w tym jeden lotny bramkarz, którego rolę przejmowała pierwsza osoba w polu bramkowym. Uczestnicy rywalizowali w dwóch kategoriach – U11 i U12 – na boiskach o mniejszych wymiarach. Także bramki były mniejsze w porównaniu ze standardowymi.

Drużyna prowadzona przez Chucia bez porażki przebrnęła przez etapy lokalny i regionalny. Komplet zwycięstw odniosła również w finale wojewódzkim, dzięki czemu pojechała do Trójmiasta na finały ogólnopolskie.

W Ergo Arenie dolnośląska ekipa pokonała w grupie województwa kujawsko-pomorskie (23:10) i podlaskie (18:13), a także przegrała z pomorskim (16:22). Druga lokata umożliwiła walkę o miejsca 5-8. Po porażce 12:16 z zespołem reprezentującym województwo świętokrzyskie podopieczni wychowanka MKS-u ulegli 14:18 Wielkopolsce i zajęli 8. lokatę w ostatecznym rankingu.

Granie na takim turnieju, w tak wielkiej hali jak Ergo Arena na pewno będzie wspomnieniem na całe życie dla tych dzieciaków. Myślę, iż marzeniem niejednego piłkarza manualnego było zagranie w tak wielkiej hali. Natomiast o ile chodzi o samą grę moich podopiecznych, to jestem z nich bardzo dumny. Osiągnęli top 8 w kraju, gdzie graliśmy w kategorii U11, czyli dla klas piątych i młodszych, a na siódemkę dzieci, która grała u mnie w drużynie było tylko czterech pięcioklasistów i aż trzech uczniów klas czwartych. Serducha do gry nie można im odmówić, ponieważ choćby kiedy wynik nie był po ich myśli, do samego końca walczyli i robili, co w ich mocy. Myślę, iż ósme miejsce w kraju to wynik rewelacyjny. W ich przypadku z szansą poprawienia za rok – tak zmagania podsumowuje Jakub Chuć.