PIŁKA NOŻNA. Dzień po 105. rocznicy Cudu nad Wisłą wystrzeliły piłkarskie armaty na Estadio Toronto. W 3. kolejce okręgówki piłkarze LKS Tyrowo na swoim stadionie wywalczyli historyczne trzy punkty. Tyrowianie ograli Polonię Iłowo.

W przypadku piłkarzy LKS Tyrowo sprawdziło się powiedzenie do trzech razy sztuka. Beniaminek z gminy Ostróda w pierwszych dwóch spotkaniach zapłacił frycowe. Trzeba jednak przyznać, iż na początek podopieczni Łukasza Goździejewskiego mieli trudnych rywali. Błękitni Orneta i Zatoka Braniewo to zespoły zgłaszające aspiracje do walki o IV ligę.

Przy trzecim ligowym podejściu trafił się rywal z niższej półki. Mimo iż Polonia miała już na koncie jedno zwycięstwo w tym sezonie, to miał być to przeciwnik w zasięgu ekipy z Tyrowa. Na Estadio Toronto gospodarze sprawnie rozmontowali defensywę Iłowa. Drużynę z powiatu działdowskiego napoczął Tomasz Klimek, który nad bramkarzem posłał futbolówkę do bramki. Jeszcze w pierwszej części spotkania dorobek bramkowy gospodarzy dobił do trójki po trafieniach Radosława Gajewskiego i Mariusza Gradysa.
W drugich 45 minutach oba zespoły bardziej skupione były na zdobywaniu goli niż na zabezpieczeniu swoich bramek. Po zmianie stron kibice na Estadio Toronto nie mogli narzekać na nudę, bo obejrzeli wymianę piłkarskich ciosów. W sumie w całym spotkaniu padło aż 9 bramek, ale najważniejsze, iż więcej strzelili gospodarze i zainkasowali historyczny komplet punktów.
LKS Tyrowo - Polonia Iłowo 6:3Bramki dla LKS Tyrowo: Tomasz Klimek, Radosław Gajewski, Mariusz Gradys, samobójczy, Konrad Manista, Paweł Wilamowski
