Alarm na płycie lotniska. Dym w kabinie samolotu przed odlotem do Bristolu

4 godzin temu

Niebezpieczna sytuacja na lotnisku w Balicach. Obsługa samolotu Ryanair zauważyła dym w kabinie tuż przed odlotem do Bristolu. Maszyna została uziemiona, a pasażerowie ewakuowani do terminalu.

Fot. Warszawa w Pigułce

Dym w kabinie samolotu na lotnisku w Balicach. Pasażerowie wrócili do terminalu

Niepokojąca sytuacja na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Obsługa samolotu linii Ryanair, który miał lecieć do Bristolu, zauważyła dym w kabinie maszyny tuż przed startem. Samolot został uziemiony, a pasażerowie ewakuowani do terminalu.

Do zdarzenia doszło w niedzielny poranek na terenie Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków–Balice. Według relacji przekazanych przez pasażerów do redakcji Kontakt24, samolot Ryanaira miał wystartować do Bristolu, jednak tuż przed rozpoczęciem procedury lotu załoga zauważyła dym w kabinie.

Informację potwierdziła rzeczniczka lotniska, Monika Chylaszek. – Ze wstępnych informacji, jakie posiadamy, wynika, iż obsługa samolotu zauważyła dym w jego kabinie – przekazała w rozmowie z mediami.

Jak poinformowała rzeczniczka, natychmiast po wykryciu dymu pasażerowie zostali przetransportowani z powrotem do terminalu. – W tej chwili przyczyny zdarzenia nie są jeszcze znane. Samolot jest sprawdzany przez służby techniczne i bezpieczeństwa – dodała Monika Chylaszek.

Na miejscu nie było potrzeby interwencji straży pożarnej ani służb ratunkowych – cała procedura przebiegła spokojnie i bez zagrożenia dla zdrowia pasażerów.

Jak zapewnia zarząd portu, incydent nie wpłynął na funkcjonowanie krakowskiego lotniska. Operacje lotnicze realizowane są zgodnie z rozkładem.

Ryanair nie wydał jeszcze oficjalnego komunikatu w sprawie przyczyn pojawienia się dymu. Pasażerowie rejsu do Bristolu oczekują na informacje dotyczące dalszej podróży i ewentualnego podstawienia innej maszyny.

Idź do oryginalnego materiału